Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

"Zapomniał" oddać laptopa

Data publikacji 02.04.2008

Kryminalni z Bielan zatrzymali 37-letniego Piotra B. Mężczyzna przywłaszczył sobie laptopa, którego klient oddał mu do naprawy. Komputer sprzedał kilka dni później na bazarze. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Kryminalni z Bielan otrzymali informację, że mężczyzna, któremu powierzono laptopa do naprawy, nie wywiązał się z umowy i teraz unika kontaktu z właścicielem. Okazało się, że pokrzywdzony miał do naprawy dwa komputery. Na bazarze Wolumen znalazł informatyka, który zobowiązał się do naprawienia i ulepszenia obu komputerów. Obaj panowie umówili się w domu pokrzywdzonego. Informatyk na miejscu naprawił komputer stacjonarny, a laptopa zabrał ze sobą, tłumacząc, że nie ma odpowiednich części i zobowiązał się, że zwróci go następnego dnia. Właściciel komputera dał wiarę jego słowom. Jednak ani następnego dnia, ani przez kolejne dni, Piotr B. nie skontaktował się z pokrzywdzonym, nie odbierał też telefonów.

Zaniepokojony takim postępowaniem informatyka, zleceniodawca powiadomił o tym incydencie policjantów. Sprawą natychmiast zajęli się kryminalni. Ustalili dane personalne nieuczciwego mężczyzny i jego adres zamieszkania. Około południa udali się do mieszkania Piotra B. Początkowo nikt nie chciał im otworzyć drzwi. Dopiero po pewnym czasie udało się policjantom wejść do środka. W lokalu była konkubina podejrzanego i schowany za drzwiami mężczyzna. 37-latek nie potrafił powiedzieć, dlaczego ukrywał się przed policjantami.

W komendzie Piotr B. przyznał, że wziął od klienta laptopa, ale kilka dni później sprzedał go na warszawskim bazarku. Nie potrafił racjonalnie wytłumaczyć swojego postępowania. 37-latek został zatrzymany. Mężczyźnie już zostały przedstawione zarzuty przywłaszczenia mienia. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Powrót na górę strony