Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Kradzionym autem, bez uprawnień i po alkoholu

Data publikacji 02.04.2008

21-letni Norbert R. wpadł w ręce policjantów z Pragi Południe, po tym jak kolejny raz został przyłapany na kierowaniu samochodem po alkoholu. Podczas kontroli wyszło też na jaw, że mężczyzna nie ma wymaganych uprawnień do prowadzenia auta, a lanosa, którym właśnie jechał, ukradł koledze, z którym wcześniej pił alkohol.

Funkcjonariusze zatrzymali do kontroli lanosa. Kierowca, na widok radiowozu, gwałtownie zahamował. Nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa. Wkrótce okazało się, że wykroczenie, na którym został przyłapany to nie wszystko. 21-letni Norbert R. był dobrze znany funkcjonariuszom. Zatrzymywali go już kilkakrotnie w przeszłości za jazdę po alkoholu i za kierowanie samochodem mimo orzeczonego przez sąd zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych.

Podobnie było i tym razem. Mężczyzna nie miał prawa jazdy, a policjanci podejrzewali, że był też pod wpływem alkoholu, co zresztą potwierdziło przeprowadzone przez nich badanie. Norbert R. miał 1,7 promila alkoholu we krwi. Funkcjonariuszy zainteresowało również pochodzenie i kwestia własności samochodu, którym jechał młody człowiek. Auto nie było zarejestrowane na niego. Kierowca niejasno tłumaczył, do kogo należy pojazd i jak wszedł w jego posiadanie. Wszelkie pytania, jakie zadawali mu mundurowi, wzbudzały w nim ogromną złość i agresję. Pod adresem funkcjonariuszy kierował mnóstwo obelg i wyzwisk.

Policjanci zatrzymali nietrzeźwego kierowcę. Po sprawdzeniu w policyjnych bazach wyszło na jaw, że 21-latek ukradł lanosa koledze, z którym wspólnie pił alkohol. Mundurowi dotarli do pokrzywdzonego. Z jego relacji wynikało, że faktycznie gościł u siebie w mieszkaniu Norberta. Wspólnie pili piwo i wódkę. Później z uwagi na późną porę i jego stan, gospodarz zaproponował koledze nocleg. Gość spał w innym pokoju. Nad ranem, gdy właściciel obudził się i wyjrzał przez okno stwierdził, że nie ma samochodu. Zniknęły też kluczyki i dowód rejestracyjny, a co najważniejsze po Norbercie również nie było śladu.

Wszystko wskazywało na to, że to 21-latek najpierw ukradł kluczyki i dokumenty, a potem wyruszył na nocną przejażdżkę. Nie wiadomo, jakie miał plany. Na szczęście policjanci udaremnili mu dalszą jazdę i odzyskali skradzione auto. Norbert R. spędził noc w izbie wytrzeźwień. Policjanci z sekcji dochodzeniowo-śledczej po zebraniu materiałów przedstawili mu zarzuty. Mężczyzna odpowie za kradzież pojazdu, kierowanie samochodem po alkoholu i bez wymaganych uprawnień oraz znieważenie funkcjonariuszy.

Powrót na górę strony