Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Jak Kubuś został policjantem

Data publikacji 12.11.2019

Śląscy policjanci postanowili spełnić jedno z marzeń 4-letniego Kubusia z Sosnowca, który walczy z chorobą nowotworową. Gdy nasi koledzy dowiedzieli się, że Kuba, jak tylko dorośnie, chce zostać policjantem, natychmiast zareagowali. Zorganizowany dla niego „dzień otwarty” w komendzie obfitował w wiele atrakcji, które zapewne na długo pozostaną w pamięci dzielnego 4-latka.

Gdy Kuba wraz z mamą zjawił się w komendzie, Naczelnik Wydziału do spraw Zwalczania Przestępczości Pseudokibiców mł. insp. Piotr Skrzątek wręczył mu przepustkę uprawniającą do poruszania się po jednostce. Z pomocą mamy Kubuś przebrał się w specjalnie przygotowany dla niego mundur, aby móc stawić się u szefa wszystkich śląskich policjantów.

Komendant Wojewódzki Policji w Katowicach nadinsp. dr Krzysztof Justyński serdecznie przywitał młodego mundurowego i zaproponował mu zajęcie miejsca za biurkiem, skąd kieruje całym garnizonem. Następnie po wręczeniu mu szeregu upominków, Kubuś otrzymał z rąk Generała odznakę policyjną, uprawniającą go do skorzystania z wielu przygotowanych dla niego atrakcji.

Kolejnym punktem wycieczki, była wizyta u dyżurnego śląskiej Policji, gdzie koordynowane są działania wszystkich mundurowych w województwie. Następnie Kubuś przeszedł kurs strzelecki na strzelnicy, otrzymując na pamiątkę tarczę.

Dalsza część atrakcji czekała go na terenie Oddziału Prewencji Policji w Katowicach. Tam zasiadł w radiowozie i przejechał się nim na sygnałach. Mundurowi przewieźli go także armatką wodną, a policjanci z kompanii reprezentacyjnej pokazali musztrę paradną oraz oddali salwę honorową.

Na koniec Kubuś otrzymał z rąk Zastępcy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Katowicach insp. Mariusza Krzystyniaka dyplom honorowy.

Mamy nadzieję, że choć na chwilę pomogliśmy Kubusiowi w zapomnieniu o swojej chorobie. Trzymamy kciuki za jego dalszą walkę z nowotworem i liczymy, że zawsze będzie mile wspominał ten dzień, który spędził z nami w komendzie.

Kubuś Michalak w czerwcu 2019 roku zaczął gorączkować i odczuwać boleści brzucha. Diagnoza okazała się bezlitosna - nowotwór neuroblastoma IV stopnia z przerzutami do węzłów chłonnych, wątroby oraz szpiku. Przed chłopcem długie i trudne leczenie obejmujące chemioterapię oraz autoprzeszczep. Niezbędne będzie również leczenie przeciwciałami anty-GD2, by zwiększyć szansę na pokonanie nowotworu. Niestety ten ostatni etap nie jest refundowany i środki finansowe musi pozyskać samotnie wychowująca Kubusia mama, która zrezygnowała z pracy, żeby stale być z synkiem. Kuba został podopiecznym fundacji i założona została zbiórka nieosiągalnej dla matki kwoty 1 mln zł, w którą mogą się włączyć wszyscy, którzy chcieliby wesprzeć rodzinę w tej tak trudnej sytuacji.

Powrót na górę strony