Radomski policjant oddał szpik dla genetycznego bliźniaka. Podarował szansę na życie mężczyźnie z Polski
Podkomisarz Paweł Lenarcik z Wydziału Kontroli KWP zs. w Radomiu podarował innemu człowiekowi najcenniejszy dar - szansę na życie. Po kilku latach od rejestracji jako dawca dowiedział się, że może zostać niespokrewnionym dawcą szpiku kostnego dla innej osoby. Wzorem naszego kolegi zachęcamy wszystkich do rejestracji w bazie Fundacji DKMS.
39-letni podkom. Lenarcik służy w Policji od 13 lat. Zawsze stawia dobro innych ponad swoje. Kilka lat temu, będąc dzielnicowym w Radomiu, został został doceniony przez mieszkańców swojego rejonu służbowego i został przez nich wybrany dzielnicowym roku. Już wtedy w rozmowach z dziennikarzami, którzy byli na wręczeniu okolicznościowych pucharów, podkreślał, że jest dla niego ważna inna osoba. - Codziennie rozwiązujemy inne problemy. Kontakt z ludźmi jest najważniejszy. Pracuję od kilku lat, to ogromne wyzwanie, odpowiedzialność, ale i bardzo ciekawa praca - mówił, wtedy jeszcze starszy sierżant Paweł Lenarcik.
I nie były to słowa rzucane na wiatr. W międzyczasie został honorowym dawcą krwi. Razem z koleżankami z Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Radomiu, w 2015 zorganizował akcję rejestracji dawców szpiku. W jednym z centrów handlowych w Radomiu pojawiły się charakterystyczne stanowiska DKMS-u. Policjant sam też się zarejestrował i wrócił do normalnej służby. Był to też czas, gdy st. sierż. Lenarcik awansował, został przeniesiony do pełnienia dalszej służby w Komendzie Wojewódzkiej Policji zs. w Radomiu. Trafił do Wydziału Kontroli.
W połowie września dowiedział się że może zostać zgodnym, niespokrewnionym, dawcą szpiku kostnego dla chorej osoby. Nie zastanawiał się ani chwili. Od razu potwierdził, że podtrzymuje chęć zostania dawcą. Po przejściu badań, które sprawdziły jego aktualny stan zdrowia, trafił do kliniki, gdzie pobrano z jego krwi obwodowej komórki macierzyste. Zabieg trwał około 3 godzin.
Jak mówią lekarze, przeszczep szpiku kostnego to najskuteczniejsza metoda leczenia białaczki. Zdrowy szpik podany pacjentowi odtwarza zniszczone tkanki krwiotwórcze w jego organizmie.
Policjant zapewnia, że cały zabieg jest bezpieczny i bezbolesny, dlatego zachęca każdego do zarejestrowania się w bazie dawców szpiku. - Oddanie szpiku nie wymaga żadnego wysiłku i poświęcenia, a sprawia ogromną radość i satysfakcję, że można pomóc drugiej osobie, która tego potrzebuje. Każdy może spróbować rejestrując się w banku dawców szpiku i osobiście poczuć radość z pomocy jeśli odnajdzie się bliźniak genetyczny - podkreśla podkom. Lenarcik.
Zespół Prasowy KWP/RJ
Fot. J. Leszczyńska