Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Zatrzymany zabójca w Nowym Dworze

Data publikacji 11.05.2006

Policjanci z Nowego Dworu zatrzymali 30-letniego Janusza S. mieszkańca woj. śląskiego podejrzewanego o zabójstwo 50-letniej konkubiny. Mężczyzna po zamordowaniu kobiety ukrył zwłoki, a następnie pomagał rodzinie szukać zaginionej.

9 maja do oficera dyżurnego Komisariatu Policji w Czosnowie zadzwoniła kobieta z informacją, że znalazła zwłoki swojej matki. Policjant natychmiast skierował załogę Ogniwa Patrolowo – Interwencyjnego pod wskazany adres. Przybyli na miejsce funkcjonariusze potwierdzili informację, a następnie zabezpieczyli miejsce zdarzenia. Podczas dokładnego przeszukania terenu wokół domu policjanci znaleźli łom, narzędzie zabójstwa. Z ustaleń policjantów wynikało, że z zamordowaną kobietą od około pół roku mieszkał młody, trzydziestoletni konkubent. Mężczyzna był bezrobotny i nadużywał alkoholu. Dalsze sprawdzania pozwoliły policjantom ustalić przypuszczalną wersję wydarzeń. Najprawdopodobniej w dniu zabójstwa młody człowiek również spożywał alkohol, gdy pięćdziesięcioletnia poszkodowana zwróciła mu uwagę została pobita, a potem kilkakrotnie uderzona łomem w głowę w wyniku, czego zmarła.

30-letni Janusz S. po zamordowaniu konkubiny ukrył ciało w wersalce i poszedł dalej pić alkohol. Gdy córka zamordowanej zaniepokojona zaczęła szukać matki konkubent pomagał w poszukiwaniach. Dopiero, gdy została powiadomiona Policja, postanowiłuciec się z miejsca zabójstwa. Wziął samochód zamordowanej kobiety i odjechał. Jak się okazało mężczyzna ukrył się u innej kobiety, również mieszkanki gminy Czosnów.

Trzydziestolatek na stałe był zameldowany w woj. śląskim, w związku z tym nowodworscy stróże prawa musieli działać zdecydowanie i szybko, istniało bowiem uzasadnione przypuszczenie, że może opuścić teren powiatu. Policjanci szybko ustalili, iż może przebywać u innej przyjaciółki. Gdy zapukali do jej mieszkania odpowiedziała, że nikogo poza nią w domu nie ma. Jak się jednak okazało kobieta kłamała. Janusz S., został zatrzymany, a o dalszym jego losie zadecyduje Sąd.

Powrót na górę strony