Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Zapobiegli tragedii w wesołym miasteczku

Data publikacji 04.04.2008

"Albo płacisz, albo potnę kable". Tak brzmiała groźba byłego pracownika, który po częściowym uszkodzeniu przewodów elektrycznych, żądał pieniędzy od właściciela wesołego miasteczka. Policjanci poinformowani o sytuacji, nie dopuścili do tragedii. Sprawca został zatrzymany tuż po przyjęciu wymuszonej kwoty pieniędzy. Na Piotra D. czekają już zarzuty wymuszenia rozbójniczego i spowodowania zagrożenia dla wielu osób.

Przed 21.00 do grodziskich policjantów dotarła informacja o problemach w wesołym miasteczku. Z relacji zgłaszającego wynikało, że były pracownik groził, że uszkodzi przewody elektryczne. Policjanci szybko ustalili, że Piotr D. przeciął już jeden z elementów doprowadzających prąd do urządzeń. W zamian za to, że nie dokończy swego niebezpiecznego "dzieła", żądał pieniędzy od właściciela. Na odbiór żądanej kwoty mężczyzna miał się umówić telefonicznie.

Policjanci zareagowali natychmiast. Po sprawdzeniu przewodów elektrycznych okazało się, że jeden z kabli jest częściowo uszkodzony. Jego całkowite przecięcie mogłoby spowodować porażenie prądem lub wypadek na urządzeniach wesołego miasteczka. Policjanci musieli działać błyskawicznie. Z właścicielem ustalili dalszy przebieg spotkania z jego byłym pracownikiem. Kilka minut później mężczyzna odebrał telefon i dowiedział się, że za chwilę ma być z żądaną kwotą na ulicy 3 Maja. Gdy tylko opisany przez zgłaszającego mężczyzna odebrał pieniądze, byli przy nim policjanci.

Zatrzymany Piotr D. trafił do aresztu grodziskiej komendy. Z uwagi na stan nietrzeźwości (1,74 promila) zarzut wymuszenia rozbójniczego i narażenia wielu osób na niebezpieczeństwo usłyszy dopiero po wytrzeźwieniu. Za to przestępstwo 37-letniemu mieszkańcowi Warszawy grozi nawet do 10 lat więzienia.
Powrót na górę strony