Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

6000 chorych dziennie

Data publikacji 06.04.2008

Policjant służy, a nie pracuje. Ma nienormowany czas służby. Nie dostaje pieniędzy ani za nadgodziny, ani za pracę w święta i dni wolne. Za to zwolnienia lekarskie ma pełnopłatne. Czy należy to zmienić?

Policjant po długotrwałym zwolnieniu lekarskim musi stanąć przed komisją lekarską, która orzeka o jego pełnej przydatności do służby. Tymczasem następnego dnia funkcjonariusz pojawia się w swojej jednostce z L-4. To nie fikcja, a fakt. I nawet jeśli wszyscy przypuszczają, że zwolnienie jest "lipne", nic nie można mu zrobić.

(...)

Policjanci –choć powinni cieszyć się dobrym zdrowiem – chodzą na zwolnienia pięciokrotnie częściej niż przedstawiciele innych zawodów. W latach 2006–2007 codziennie nie było z tego powodu w służbie średnio 6 tys. funkcjonariuszy. Niewątpliwie ma to związek z charakterem profesji – stresującej, wypalającej – nie zawsze jednak zwolnienie oznacza chorobę. Bardzo często to protest – niemal jedyny, na jaki policjant może sobie pozwolić. Uwidoczniło to się 6 marca br., kiedy 1,5–2 proc. ogółu policjantów (dane Zespołu Prasowego KGP) nie przyszło do pracy, a udało się na zwolnienia lub pobranie krwi w ramach akcji protestacyjnej przeciwko sposobowi podziału podwyżek.

(...)

Problem nadużywania zwolnień przez policjantów nie jest nowy i od kilku już lat strona służbowa zapowiada, że "coś z tym trzeba będzie zrobić" (takie właśnie sformułowanie padło w Szczytnie na lutowej naradzie kadry kierowniczej Policji). Najstarszym i najbardziej znanym pomysłem jest płacenie policjantom za okres zwolnienia 80 proc. pensji – jak ma to miejsce w przypadku pracowników Policji lub innych zawodów. Wśród zgromadzonych w Szczytnie komendantów powiatowych swoich zwolenników miała zarówno koncepcja, by wyłączone z tego zostały zwolnienia związane z służbą, jak i druga – by działo się tak w każdym przypadku (koszty chorób i wypadków związanych ze służbą pokrywałyby wyłącznie odszkodowania).

Innym proponowanym wariantem byłoby obcinanie 1/30 dodatku służbowego za każdy dzień zwolnienia.

Kolejny pomysł odwoływał się do rozwiązań zastosowanych w ustawie o prawie górniczym, która zapewnia górnikom możliwość przejścia na wcześniejszą emeryturę, ale po przepracowaniu pod ziemią pełnych 25 lat – bez wliczania w ten czas pobytów na zwolnieniach lekarskich. Przy takim wyjściu policjant miałby nadal prawo do przejścia na emeryturę już po 15 latach pracy, tyle że każde zwolnienie musiałby odpracować, by wysługa oznaczała rzeczywisty czas spędzony w służbie.

Niektórzy przywoływali również przykład śląskiego komendanta wojewódzkiego mł. insp. Zbigniewa Stawarza, który po przyjściu do Katowic zapowiedział, że policjanci, którzy uporczywie korzystają ze zwolnień, nie będą otrzymywali premii. Efektem był spadek liczby policjantów na L-4 we wszystkich jednostkach garnizonu (przeciętnie o około 30 proc., w niektórych nawet o blisko 50 proc.).

Wszyscy podkreślali jedno – obecnie przełożony nie ma możliwości sprawdzenia, czy policjant na zwolnieniu rzeczywiście choruje, bo brakuje przepisów wykonawczych w tej materii. Z drugiej jednak strony należałoby też zadać pytanie – czy to akurat przełożeni byliby właściwymi ludźmi do weryfikowania orzeczeń lekarskich?

(...)

– Do tematu trzeba podejść kompleksowo – wyjaśnia Antoni Duda, przewodniczący Zarządu Głównego Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów. – Przełożeni chcieliby mieć element dyscyplinujący, ale problem zwolnień lekarskich jest bardziej skomplikowany, niż się to wydaje na pierwszy rzut oka. Strona służbowa chce wprowadzić rozwiązania z kodeksu pracy, ale zapomina się, że policjanci służą, że wymiar czasu służby jest określony wymiarem obowiązków. Ktoś najwyraźniej zapomniał, że jesteśmy zatrudnieni na zupełnie innych zasadach niż ogół pracowników. Jako związek zawodowy wystąpimy do komendanta głównego z prośbą o analizę przyczyn zwolnień i pokazanie czarno na białym, jakich grup funkcjonariuszy dotykają te zbyt częste choroby.

PAWEŁ OSTASZEWSKI
PRZEMYSŁAW KACAK

zdj. Andrzej Mitura

Cały artykuł w najnowszym numerze miesięcznika (www.gazeta.policja.pl). W dystrybucji od 8 kwietnia.
Powrót na górę strony