Rozmowa z dyżurnym Policji uratowała mu życie
Kilkunastominutowa rozmowa z dyżurnym Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze starszym aspirantem Pawłem Cygańskim wystarczyła, żeby mężczyzna, który zamierzał targnąć się na swoje życie, zrezygnował z tych zamiarów. Po zakończeniu interwencji dziękował policjantom za to, że uratowali mu życie.
Zielonogórscy policjanci codziennie w swej służbie wypełniają słowa roty ślubowania, które składali wstępując w policyjne szeregi. Czasami jednak, słowa „strzec bezpieczeństwa Państwa i jego obywateli” nabierają wyjątkowego znaczenia – szczególnie w dniu, w którym dzięki swojemu zaangażowaniu i niezawodności uratują czyjeś życie.
Gdy policjant odbiera telefon od osoby, która grozi odebraniem sobie życie, najważniejszym etapem jest rozmowa. To często od jej przebiegu zależy to jak zakończy się interwencja. Dzięki takiej właśnie kilkunastominutowej rozmowie, doświadczony policjant st.asp. Paweł Cygański uratował życie mężczyzny, który chciał je sobie odebrać.
Gdy we wtorek, 7 stycznia br., dyżurny odebrał telefon od mężczyzny, który zagroził odebraniem sobie życia, starał się go uspokoić, ale równocześnie zebrać jak najwięcej informacji, gdzie desperat się znajduje. Rozmawiając, jednocześnie skierował na miejsce policjantów, którzy mieli w razie potrzeby błyskawicznie zadziałać. Na szczęście okazało się, że poświęcenie chwili uwagi i rozmowa wystarczyły. St. asp. Cygański ustalił, gdzie znajduje się jego rozmówca, skierował tam policjantów i poprosił mężczyznę, żeby się do nich zgłosił. Desperat podziękował policjantom za to, że dyżurny uratował mu życie.
(KWP w Gorzowie / mw)