Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Nielegalna wytwórnia perfum zlikwidowana

Data publikacji 08.04.2008

12 tys. fiolek z perfumami, aparaturę ciśnieniową do rozlewania wód toaletowych, maszynę elektryczną służącą do nanoszenia nadruków na fiolki oraz ponad 91 tys. opakowań zabezpieczyli stołeczni policjanci wspólnie z funkcjonariuszami izby celnej. Rynkową wartość maszyn i perfum szacuje się na około milion 500 tys. złotych. Zatrzymano trzy osoby, w tym właściciela firmy, który pod pozorem prowadzenia legalnej działalności trudnił się nielegalnym procederem.

Gdy do policjantów zajmujących się zwalczaniem przestępczości gospodarczej w komendzie stołecznej i funkcjonariuszy izby celnej dotarła informacja, że na jednej z posesji pod Nadarzynem znajduje się nielegalna wytwórnia perfum, natychmiast postanowili to sprawdzić. Wczoraj rano weszli razem na plac budowy domu jednorodzinnego w Szamotach. Szybko okazało się, że wewnątrz trwa produkcja wód toaletowych i perfum z zastrzeżonymi znakami towarowymi markowych firm.

Zabezpieczono całą linię produkcyjną kosmetyków: aparaturę ciśnieniową do rozlewania perfum, maszynę elektryczną służącą do nanoszenia nadruków na fiolki razem z matrycami, 12 tys. wypełnionych fiolek o pojemności 8 i 12 ml, 29 pojemników plastikowych o pojemności 20 i 30 litrów wypełnionych płynem o zapachu perfum, 167 pustych szklanych fiolek z nadrukiem perfum oraz ponad 91 tys. kartonowych opakowań z przygotowanymi nadrukami. Rynkową wartość zabezpieczonych maszyn, perfum i wód toaletowych szacuje się na około miliona 500 tys. złotych.

Zatrzymano właściciela firmy Dariusza K. (l. 52), który pod pozorem legalnej działalności zajmował się nielegalną produkcją i prowadził magazyn kosmetyków. W ręce Policji wpadł również ojciec (56-letni Waldemar F.) z córką (22-letnią Małgorzatą F.), którzy pomagali Dariuszowi K. w jego przedsięwzięciu. Nielegalny biznes prowadzili w wynajętym dwa miesiące wcześniej od właściciela domu jednorodzinnym. Z zewnątrz wyglądało na to, że na posesji trwa budowa. Nikt nawet nie podejrzewał, że w środku stworzono nielegalną wytwórnię.

Zatrzymana trójka po przesłuchaniu została zwolniona. Teraz odpowiadać będzie z wolnej stopy z ustawy prawo własności przemysłowej. Policjanci prowadzący postępowanie natomiast ustalą, skąd pochodziły perfumy i kto był ich odbiorcą.

Powrót na górę strony