Zatrzymani zastępczy rodzice
Policjanci z komendy miejskiej w Koszalinie zatrzymali małżeństwo sprawujące w ramach rodziny zastępczej opiekę nad trójką dzieci w wieku 5, 11 i 12 lat. Najmłodsze z nich trafiło do szpitala. Funkcjonariusze sprawdzają, czy dziewczynka nie została pobita i czy dzieci nie były narażone na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Nieodpowiedzialni opiekunowie trafili do aresztu. Oboje byli pijani. O ich dalszym losie wkrótce zdecyduje sąd.
Kiedy tylko do policjantów z Koszalina dotarły sygnały o nieprawidłowościach w jednej z rodzin zastępczych od razu zaczęli wyjaśniać sprawę. Według informacji przekazanych przez gminny ośrodek pomocy społecznej miały one dotyczyć niewłaściwego sprawowania opieki nad dziećmi. Policjanci natychmiast pojechali pod wskazany adres. W mieszkaniu zastali 34-letnią Elżbietę S. i czwórkę małoletnich dzieci. Jeden z chłopców był biologicznym synem kobiety. Dla pozostałych tworzyła ona wraz z mężem rodzinę zastępczą. Jedno z nich, 5-letnia dziewczynka, miało liczne obrażenia na ciele. Policjanci od razu powiadomili pogotowie. Dziecko trafiło do szpitala.
W trakcie rozmowy mundurowi wyczuli od kobiety alkohol. Zbadali więc stan jej trzeźwości. Jak się okazało, Elżbieta S. była pijana. We krwi miała ponad 1,5 promila alkoholu. Została zatrzymana. Do aresztu trafił też jej mąż. 37-letni Roman S. Miał 2,5 promila alkoholu w organizmie.
Pozostałe dzieci zostały umieszczone w rodzinach zastępczych. Stan chłopców jest dobry. Sprawę wyjaśniają teraz koszalińscy śledczy. Policjanci ustalają, czy Elżbieta i Roman S. należycie wypełniali swoje obowiązki jako rodzina zastępcza i czy nie narazili dzieci na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. O losach dzieci, ale też nieodpowiedzialnych opiekunów, wkrótce zdecyduje sąd.