Bezpieczeństwo TAK, ale bezpodstawne alarmowanie służb i wywoływanie niepotrzebnych działań NIE
Znajdując się w sytuacjach, które mają niejednokrotnie różny charakter, pamiętajmy zawsze o tym, że wszystkich obowiązują przepisy prawa i zasady współżycia społecznego. Biorąc to pod uwagę, każda odpowiedzialna osoba, nigdy nie zdecydowałaby się na informowanie służb o zdarzeniu bądź zagrożeniu, które nie istnieje. Takie działanie zagraża bowiem bezpieczeństwu innych i powoduje powstanie sytuacji, kiedy osoba naprawdę potrzebująca pomocy, może otrzymać ją z opóźnieniem. Takie zachowania wypełniają znamiona czynów określonych w prawie i mogą zostać uznane za bezprawne wywołanie alarmu.
Do takiej sytuacji doszło już m.in. na terenie Wrocławia. Osoba, wobec której interweniowali policjanci, prawdopodobnie chcąc uniknąć lub opóźnić działania służb, poinformowała funkcjonariuszy o złym samopoczuciu. Wskazała na prawdopodobny związek z zakażeniem koronawirusem.
Zgodnie z procedurami, funkcjonariusze podjęli natychmiastowe działania w celu wyeliminowania możliwości rozprzestrzeniania się zagrożenia, co skutkowało wzmożonym zaangażowaniem wielu służb.
W trakcie tych czynności okazało się, że osoba wprowadziła mundurowych w błąd. Jak wszyscy wiemy, takie nieodpowiedzialne zachowanie zagraża bezpieczeństwu innych osób i powoduje powstanie sytuacji, kiedy osoba naprawdę potrzebująca pomocy, może otrzymać ją z opóźnieniem. Służby są wówczas niepotrzebnie zaangażowane w poważne działania.
Ponieważ zachowania tego typu wypełniają znamiona czynu określonego w prawie jako bezprawne wywołanie alarmu, mężczyzna został ukarany grzywną 500 zł. Nie to jednak jest najistotniejsze, a fakt, że z uwagi na niepotrzebne zaangażowanie służb, inny mieszkaniec Wrocławia, być może dłużej czekał na pomoc.
Bądźmy odpowiedzialni za siebie i innych, bezwzględnie nie informujmy o zagrożeniach, których nie ma!
(KWP we Wrocławiu / mg)