Policjantka po służbie zatrzymała złodzieja
Policyjny nos nie zawiódł młodej policjantki z Lubania. Będąc po służbie zatrzymała sprawcę kradzieży roweru.
Kilka minut po godzinie 16.00, po zakończonej służbie, policjantka wracała do domu. W pewnym momencie zwróciła uwagę na mężczyznę, który prowadził on przed sobą nowiutki, żółto-czarny rower. Widać było, że jest on pod wpływem alkoholu, szedł całą szerokością chodnika. Funkcjonariuszka wiedząc, że mężczyzna był w przeszłości notowany za kradzieże, postanowiła zapytać go o pochodzenie roweru.
Policjantka okazała mężczyźnie legitymację służbową, przedstawiła się i zapytała o pochodzenie roweru. Zaskoczony mężczyzna oświadczył, że jednoślad zabrał z ulicy, gdyż " nie miał on żadnego właściciela". Jednocześnie dodał, że właśnie zamierzał przyprowadzić go do komendy w Lubaniu.
Policjantka telefonicznie powiadomiła dyżurnego. Od niego usłyszała, że właśnie przed chwilą otrzymał on zgłoszenie o kradzieży roweru. Wartość utraconego roweru jego właścicielka określiła na 500 złotych. Mężczyzna został przekazany policjantom ogniwa patrolowego. Przeprowadzone badanie wykazało u niego blisko 2,4 promila alkoholu w organizmie. Noc złodziej spędził w policyjnym areszcie.
Po wytrzeźwieniu 53-letni mężczyzna zostanie przesłuchany. Za kradzież grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat.