Oferował maseczki ochronne, których nie miał. Straty to ponad 1,5 miliona złotych
Policjanci z Wrocławia zatrzymali obywatela Kamerunu, który podejrzany jest o oszustwo, w wyniku którego straty oszacowane zostały na ponad 1,5 miliona złotych. Mężczyzna podawał się za przedstawiciela amerykańskiego producenta leków i oferował firmie z Hongkongu maseczki ochronne. Wrocławscy policjanci namierzyli go w Warszawie i zatrzymali. 36-latek został już tymczasowo aresztowany.
Policjanci wrocławskiego Wydziału dw. z Przestępczością Gospodarczą prowadzili działania w sprawie oszustwa. Sprawca podawał się za przedstawiciela spółki produkującej leki. Oferował do sprzedaży maseczki ochronne, których de facto nie posiadał. Wrocławscy policjanci, zajmujący się na co dzień przestępstwami w obrocie gospodarczym, pozyskali operacyjnie informację, że mężczyzna przebywa w Warszawie. Funkcjonariusze jeszcze tego samego dnia zapukali do jego drzwi. Okazał się nimi być 36-letni obywatel Kamerunu.
Na podstawie zgromadzonych w sprawie materiałów policjanci ustalili, że mężczyzna wprowadził w błąd przedsiębiorstwo z siedzibą w Hongkongu.
Oferował on firmie z Hongkongu sprzedaż 100 000 szt. maseczek ochronnych. Zamawiający stracił na tej transakcji 368 tysięcy euro, co daje równowartość ponad 1,5 miliona złotych. Z operacyjnych ustaleń mundurowych wynika, że mężczyzna przez kilka dni obnosił się z posiadaną gotówką. Niedługo jednak cieszył się zdobytą fortuną, bo policjanci mieli go na oku.
Wrocławscy funkcjonariusze po przeszukaniu mieszkania podejrzanego zabezpieczyli część gotówki, komputery, 9 telefonów komórkowych i karty pamięci, które były wykorzystywane do popełnienia przestępstwa. O zatrzymaniu 36-latka mundurowi powiadomili odpowiednią placówkę dyplomatyczną. Mężczyzna trafił do policyjnego pomieszczenia dla osób zatrzymanych. Dzięki zgromadzonemu przez wrocławskich policjantów materiałowi dowodowemu 36-latek został już tymczasowo aresztowany.
(KWP we Wrocławiu / kp)
Pobierz plik (format mp4 - rozmiar 37.35 MB)