Policjant jadąc na służbę ratował kierowcę Hondy, która dachowała. Okazało się, że mężczyzna ma 2,3 promila alkoholu.
Zastępca Naczelnika Wydziału Kryminalnego Komisariatu Policji w Andrychowie, w drodze na służbę pospieszył z pomocą kierującemu, który dachował. Kiedy policjant udzielając pomocy zorientował się, że sprawca kolizji jest nietrzeźwy, przystąpił do jego zatrzymania.
W niedzielny wieczór (19.04.2020 r.) tuż przed godz.18.00 zastępca naczelnika Wydziału Kryminalnego andrychowskiego komisariatu Policji, jadąc na służbę, w związku z ogłoszonym alarmem dotyczącym poszukiwań małoletniego dziecka, zauważył, że na polu uprawnym przy ulicy Sikorskiego w Zatorze dachował samochód marki Honda. Policjant natychmiast powiadomił służby ratunkowe, po czym błyskawicznie ruszył z pomocą mężczyźnie, który znajdował się obok pojazdu. Kierujący miał problem z utrzymaniem równowagi, ale szybko okazało się, że nie jest to wynikiem urazu, którego doznał w trakcie dachowania, a efektem spożytego alkoholu. Nietrzeźwego 34-latka, z rąk naczelnika, przejęli policjanci z miejscowego komisariatu. Jak się okazało, drogowy przestępca wsiadł za kierownicę mając w organizmie 2,3 promila alkoholu.
Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności do lat 2, zakaz prowadzenia pojazdów oraz wysoka kara grzywny. W tym przypadku brakowało niewiele, aby sprawca swą karygodną decyzję przypłacił również własnym życiem.
(KWP w Krakowie/js)