Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Sfingowane porwanie

Data publikacji 12.04.2008

Wczoraj kilka minut po godz. 13:00 mieszkanka Lublina poinformowała Policję o porwaniu swojej trzytygodniowej córeczki. Kilkanaście minut później maleńka dziewczynka odnalazła się. W trakcie prowadzonych czynności okazało się, że kobieta zmyśliła historię o porwaniu, ponieważ chciała pozbyć się mężczyzny, który ją szantażował.

Wczoraj po południu mieszkanka Lublina powiadomiła Policję, że przy al. Tysiąclecia w Lublinie nieznani jej mężczyźni porwali jej córkę Nikolę. Policjanci rozpoczęli poszukiwania dziecka. Wkrótce okazało się, że niemowlę odnalazły dwie dziewczyny i przyniosły je do Komisariatu II w Lublinie. Początkowo kobieta podtrzymywał wersję dotycząca porwania. Dopiero nieco później, podczas składanych zeznań, matka przyznała się, że skłamała opowiadając o tym jak doszło do porwania jej dziecka. Okazało się również, że rzekomy porywacz to znajomy jej chłopaka. Kobieta tłumaczyła, że od jakiegoś czasu otrzymuje od niego pogróżki przez telefon. Mężczyzna żąda od niej zwrotu pieniędzy za dług jej chłopaka. Grozi, że zabije jej dzieci, jeśli ta nie zwróci pieniędzy. Kobieta postanowiła pozbyć się szantażysty i wymyśliła porwanie dziecka.

Jak ustalili policjanci dziewczyny, które odnalazły dziewczynkę to znajome kobiety, które pomogły zrealizować obmyśloną przez nią historię o porwaniu. Decyzją prokuratora matka zwolniona została do domu. Podczas trwających wyjaśnień do komisariatu Policji zgłosił się także rzekomy porywacz. Kamil O. został zatrzymany do wyjaśnienia. Mężczyzna przebywa w policyjnym areszcie. Jeśli zarzuty dotyczące wymuszeń rozbójniczych potwierdzą się grozi mu kara do 10 lat więzienia.

Powrót na górę strony