Słowa uznania dla dzielnicowego
Do Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku wpłynęły słowa uznania dla dzielnicowego sierżanta sztabowego Kamila Dawidziuka. Jak pisze mężczyzna: "Pan Kamil to wspaniały człowiek, oddany sprawie... podczas gdy kłóciliśmy się z żoną... On załagodził całą sytuację, wytłumaczył nam, co robimy złego, na co trzeba zwracać uwagę, co jest w życiu ważne."
Do Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku wpłynęły słowa uznania od białostoczanina, na którego posesję włamał się przestępca niespełna tydzień temu. Włamywacz usiłował zabrać sprzęt gospodarstwa domowego. Właściciel, który przypadkowo w tym czasie przyjechał na miejsce, powiadomił o całej sytuacji dzielnicowego, sierżanta sztabowego Kamila Dawidziuka z białostockiej "trójki". Policjant natychmiast zareagował na wezwanie i wspólnie z właścicielem zatrzymali 21-letniego mężczyznę. Okazało się, że był on również poszukiwany przez jednostkę Policji w Łapach do innej sprawy kryminalnej- kradzieży portfela.
W liście skierowanym do Komendanta Miejskiego Policji w Białymstoku mężczyzna wyraził wdzięczność za postawę funkcjonariusza, który w jego ocenie zawsze jest oddany sprawie. Białostoczanin, pisząc słowa uznania, nawiązał również do pierwszego spotkania z dzielnicowym podczas interwencji u niego w domu. Jak napisał "...załagodził całą sytuację, wytłumaczył nam, co robimy złego, na co trzeba zwrócić uwagę, co jest w życiu ważne".
(KWP w Białymstoku / kp)