Wyszedł na wolność i zaatakował kobietę
W kwietniu 26-latek opuścił więzienie, gdzie odbywał karę ponad 5 lat pozbawienia wolności. Już drugiego dnia poza celą, zaatakował przypadkową kobietę i doprowadził ją do innej czynności seksualnej. Napastnik został ustalony i zatrzymany przez opolskich kryminalnych. Następnego dnia mężczyzna trafił przed sąd, który zastosował wobec niego tymczasowy areszt na 3 miesiące. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.
Do Komendy Miejskiej Policji w Opolu zgłosiła się kobieta, która powiadomiła o tym, że stała się ofiarą innej czynności seksualnej. Policjanci wydziału kryminalnego od razu zajęli się sprawą. Podjęli szeroko zakrojone działania aby ustalić, kim jest sprawca. Z relacji pokrzywdzonej wynikało, że zanim napastnik zaatakował ją na przystanku, miał obserwować ją w autobusie, którym razem podróżowali. W zamian za seks mężczyzna miał oferować kobiecie pieniądze i dotykać wbrew jej woli.
Kryminalni wykonali cały szereg sprawdzeń i ustaleń operacyjnych, które bardzo szybko przyniosły pożądane efekty. Mężczyzna wpadł w ręce policjantów w bezpośrednim pościgu, kiedy następnego dnia w jednym ze sklepów zaatakował tą samą kobietę. Napastnikiem okazał się 26-latek, który dwa dni wcześniej wyszedł z więzienia. Odbywał tam karę ponad 5 lat pozbawienia wolności za rozbój z użyciem noża.
Podejrzewany został zatrzymany i trafił do policyjnych aresztów. Następnego dnia usłyszał zarzuty, które kodeks karny określa jako "inną czynność seksualną”. Sąd zastosował wobec napastnika tymczasowy areszt na 3 miesiące. Teraz grozi mu do 8 lat więzienia.
(KWP w Opolu / mw)