36-latek zamieszany w oszustwa metodą „na policjanta” w rękach Policji
W ręce kryminalnych z bełchatowskiej Policji wpadł 36-latek podejrzany o udział w oszustwach metodą „na policjanta”. Funkcjonariusze zatrzymali sprawcę w chwili kiedy pojawił się w pobliżu domu pokrzywdzonej, by odebrać pieniądze. Policjanci ustalili, że podejrzany zamieszany jest także w podobne oszustwa na terenie kraju. Mężczyzna usłyszał zarzuty usiłowania oszustwa oraz udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Na wniosek prokuratury Sąd Rejonowy w Bełchatowie zdecydował o tymczasowym aresztowaniu zatrzymanego.
30 kwietnia 2020 roku bełchatowscy policjanci zostali zaalarmowani o próbie oszustwa metodą „na policjanta”. Tuż przed godziną 15.00 do 74-letniej mieszkanki Bełchatowa na numer stacjonarny zadzwonili oszuści, fałszywie informując ją o wypadku drogowym, który miał spowodować jej syn. Twierdzili, że są potrzebne pieniądze. Początkowo oszczuści żądali kwoty 180 tys. złotych, które rzekomo miały być potrzebne synowi na „załatwienie” sprawy i uniknięcie konsekwencji. Kiedy starsza pani oświadczyła, że nie ma tylu pieniędzy, oszuści stwierdzili, że wystarczy im mniejsza kwota. Aby uwiarygodnić zdarzenie jeden z nich szlochając do słuchawki podawał się za syna kobiety. Jednak czujna bełchatowianka nie dała się zwieść przestępcom. Kobieta o wszystkim poinformowała prawdziwych policjantów.
Funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego KPP w Bełchatowie pojawili się w pobliżu domu 74-latki. Doskonale wiedzieli, że jest to próba klasycznego oszustwa metodą na "policjanta" i trzeba działać szybko. Fałszywy funkcjonariusz, który pojawił się, by odebrać pieniądze, nagle wsiadł do samochodu i szybko odjechał. Policjanci, którzy na niego czekali, podjęli pościg i zatrzymali go kilka kilometrów dalej. Podejrzewany tłumaczył później, że w Bełchatowie pod wskazanym adresem miał odebrać tylko przesyłkę. Kryminalni ustalili jednak, że zatrzymany 36-latek jest również zamieszany w przestępstwa metodą na "policjanta" na terenie kraju. Przedstawiono mu zarzuty usiłowania oszustwa oraz udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Na wniosek prokuratora nadzorującego sprawę, sąd zastosował wobec podejrzanego tymczasowy areszt.
Teraz przed policjantami do wykonania jeszcze wiele czynności wykrywczych. Trwa ustalanie innych podejrzanych mających udział w tym przestępczym procederze. Za oszustwo grozi kara do 8 lat więzienia. Udział w zorganizowanej grupie przestępczej oznacza, że sąd może orzec surowszy wymiar kary.Sprawa ma charakter rozwojowy.
Apelujemy o czujność! Seniorzy, nie dajcie się oszukać! Nie przekazujcie nieznajomej osobie żadnych pieniędzy! Wzorem 74-letniej bełchatowianki o podejrzanych sytuacjach natychmiast informujcie Policję!
Jeśli podejrzewacie, że ktoś przez telefon chce Was oszukać:
- Przerwijcie połączenie.
- Skontaktujcie się z bliskimi i upewnijcie się, czy rodzina rzeczywiście potrzebuje pomocy.
- Natychmiast powiadomcie Policję, dzwoniąc na numer alarmowy 112.
Zapamiętajcie! Policjanci nigdy:
- Nie informują przez telefon o swoich działaniach.
- Nie proszą o przekazanie pieniędzy.
- Nie pytają o sumę posiadanych oszczędności oraz miejsca ich przechowywania.
- Nie proszą o podanie numerów kont bankowych, czy haseł dostępowych.
- Nie proszą o przelanie pieniędzy na wskazane konta bankowe.
- Nie proszą o zaciągnięcie kredytu.
(KWP w Łodzi / js)