Dwie policjantki w czasie wolnym od służby pomogły poszkodowanym w wypadku
Dwie policjantki z sycowskiego komisariatu były świadkami wypadku drogowego, do którego doszło w miejscowości Komorów. Niemal na ich oczach czołowo zderzyły się dwa auta. Mundurowe od razu ruszyły z pomocą poszkodowanym w tym zdarzeniu. Liczyła się każda minuta, ponieważ wewnątrz jednego z pojazdów uwięziony był kierowca, a wokół niego rozlało się paliwo – co stwarzało realne niebezpieczeństwo wybuchu. W drugim samochodzie znajdowała się kobieta w zaawansowanej ciąży oraz 3-letnie dziecko.
Do wypadku doszło w miejscowości Komorów, w gminie Syców. Na łuku drogi doszło do czołowego zderzenie dwóch samochodów osobowych. Pojazdem marki Toyota podróżowała kobieta będąca w zaawansowanej ciąży oraz jej 3-letni synek. W drugim aucie marki BMW znajdował się mężczyzna. Policjantki będąc w czasie wolnym od służby, najpierw usłyszały, a za moment zobaczyły zdarzenie. Bez chwili wątpliwości wybiegły ze swoich pojazdów, aby udzielić pomocy poszkodowanym.
Kierująca wraz z chłopcem wydostali się z toyoty o własnych siłach. Ich stan monitorował mężczyzna, który również zatrzymał się bezpośrednio po zdarzeniu i powiadomił służby. W dokładnym sprecyzowaniu miejsca wypadku pomogło doświadczenie i opanowanie policjantek, gdyż to jedna z nich przejęła telefon i dokończyła rozmowę z dyspozytorem.
Natychmiastowej pomocy potrzebował kierowca bmw, który został zakleszczony za kierownicą pojazdu. Funkcjonariuszki podchodząc do auta zauważyły, że ze zbiornika wylało się paliwo i istniało realne zagrożenie wybuchu. Doświadczone policjantki w pierwszej kolejności postanowiły odłączyć zasilanie pojazdu. Zdeformowana pokrywa silnika znacznie utrudniała dostęp do akumulatora, jednak wspólnymi siłami udało im się odłączyć zasilanie pojazdu. Okazało się, że w bagażniku samochodu znajdowała się również butla z gazem, co było kolejnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa ich i poszkodowanego. Musiały jak najszybciej wydostać kierowcę bmw. Podczas prób oswobodzenia zakleszczonego mężczyzny z pojazdu, nadjechał pierwszy zastęp straży pożarnej. Strażacy wykorzystując profesjonalny sprzęt wyciągnęli poszkodowanego zza kierownicy i opatrzyli do czasu przyjazdu ratowników medycznych. Policjantki przez cały czas pomagały w udzielaniu pomocy przedmedycznej, wykorzystując swoje umiejętności pozyskane m.in. na szkoleniach specjalistycznych.
Uczestnicy zdarzenia zostali przewiezieni do szpitali. Po najciężej rannego mężczyznę przyleciała załoga Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Na miejscu pracowała grupa dochodzeniowo-śledcza, a prowadzone przez nią postępowanie pozwoli ustalić wszystkie okoliczności, przebieg i przyczyny tego wypadku.
Gdyby nie natychmiastowa i profesjonalna pomoc dwóch dzielnych policjantek, ten wypadek mógłby skończyć się tragicznie.
(KWP we Wrocławiu/js)