Policjanci uratowali psa zamkniętego w samochodzie
W niedzielę policjanci z Pruszcza Gdańskiego pomogli psu zamkniętemu w samochodzie. Mundurowi rozbili jedną z szyb w aucie, czym umożliwili zwierzęciu dostęp do świeżego powietrza oraz podali mu wodę. Właściciel psa pozostawił go w zamkniętym pojeździe na co najmniej kilkadziesiąt minut. Za znęcanie się nad zwierzętami grozi do 3 lat więzienia.
W niedzielę po południu dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Pruszczu Gdańskim odebrał zgłoszenie, że na terenie miasta od pewnego czasu stoi samochód osobowy z zamkniętym w środku psem. Policjant natychmiast skierował na miejsce patrol.
Funkcjonariusze referatu patrolowo – interwencyjnego po dojechaniu na miejsce zobaczyli samochód osobowy, który stał w nasłonecznionym miejscu . W środku zamknięty był pies. Szyby były zasunięte, a zwierzak nie miał dostępu do wody. Mundurowi ustalili właściciela pojazdu i inny patrol pojechał do jego miejsca zamieszkania. W tym samym czasie funkcjonariusze, którzy przeprowadzali interwencję, przeszukali pobliski teren w poszukiwaniu kierowcy.
Widząc, że psu grozi niebezpieczeństwo policjanci używając pałki służbowej, wybili jedną z szyb w aucie, czym umożliwili zwierzęciu dostęp świeżego powietrza do wnętrza. Policjanci podali też zwierzęciu wodę.Dopiero po upływie kolejnych prawie trzydziestu minut na miejscu interwencji zjawił się właściciel pojazdu.
W tej chwili śledczy prowadzą postępowanie, które pozwoli ustalić wszystkie okoliczności tego zdarzenia. Znęcanie się nad zwierzętami jest zagrożone do 3 lat pozbawienia wolności.