Stworzył zagrożenie wybuchu butli gazowej w budynku wielorodzinnym
Brakowało naprawdę niewiele, aby w jednej z jaworskich kamienic doszło do wybuchu butli z gazem, którą wcześniej w nielegalny sposób podłączył nietrzeźwy 51-latek. Ewentualnej tragedii zapobiegła natychmiastowa reakcja mieszkańców, policjantów i strażaków . Jaworzanin usłyszał zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa zagrażającego życiu bądź zdrowiu wielu osób. Za to przestępstwo grozi kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności.
Dyżurny jaworskiej komendy otrzymał telefoniczne zgłoszenie od mieszkańców o ulatniającym się gazie na klatce schodowej w jednym z budynków mieszkalnych. Na miejsce natychmiast został skierowany patrol Policji. Funkcjonariusze wchodząc do budynku wielorodzinnego od razu wyczuli charakterystyczną woń. W jednym z lokali mundurowi zauważyli butlę gazową podłączoną do kuchenki.
Jak ustalili mundurowi, jeden z lokatorów kamienicy wykonał instalację na gaz propan - butan, podczas gdy cały budynek jest już zasilany gazem ziemnym. Nieprawidłowe podłączenie butli spowodowało rozszczelnienie i ulatnianie się gazu. W każdej chwili mogło dojść do wybuchu i tragedii wielu osób.
Funkcjonariusze Straży Pożarnej z uwagi na realne zagrożenie wybuchem, niezwłocznie odłączyli instalację gazową w całym budynku, jak również podjęli decyzję o ewakuacji 10 lokatorów.
W ręce jaworskich policjantów trafił 51-letni mężczyzna. Jak się okazało, był on pijany. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie blisko 2 promile alkoholu. Jaworzanin noc spędził w policyjnym areszcie, a po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa zagrażającego życiu bądź zdrowiu wielu osób. Teraz nieodpowiedzialnego mężczyźnie grozi kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności.
(KWP we Wrocławiu / mg)
