Podpalacz w rękach policjantów
Policjanci z komisariatu w Wolborzu wspólnie ze Strażą Leśną zatrzymali 43-latka, który spowodował zagrożenie pożaru. Mężczyzna podpalał poszycie leśne. Wobec 43-latka sąd zastosował tymczasowy areszt. Teraz grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Dyżurny piotrkowskiej Komendy Powiatowej Policji 18 maja br. otrzymał zgłoszenie o pożarze lasu w Goleszach Parcela. Na miejsce pojechali policjanci z komisariatu w Wolborzu. Tam zastali Ochotniczą Straż Pożarną z Lubiaszowa, która prowadziła akcję gaśniczą. Na miejscu był również patrol Straży Leśnej. Okazało się, że płonął 15-letni młodnik sosnowy, Pożar obejmował powierzchnię 1 ara. Strażacy szybko opanowali pożar. Po około 30 minutach od zakończenia czynności, w odległości około 150 metrów ponownie zapłonął młodnik sosnowy. Policjanci z funkcjonariuszami Straży Leśnej wiedzieli już, że doszło do podpalenia. Do akcji gaśniczej włączyli się również piotrkowscy strażacy. Przy użyciu drona sprawdzano pobliski teren, aby zobaczyć czy dojdzie do kolejnego podpalenia. Około 300 metrów dalej zauważono kolejny dym oraz uciekającą postać. Służby biorące udział w czynności dynamicznie sprawdzały teren lasu gdzie mógł ukrywać się podpalacz. Po chwili mężczyzna był już w rękach policjantów, a następnie trafił do policyjnego aresztu. 43-latek w organizmie miał niespełna 3 promile alkoholu. Usłyszał już zarzuty spowodowania pożaru. Wobec podpalacza na wniosek prokuratora sąd zdecydował o 3-miesięcznym areszcie. Za swoje czyny odpowie przed sądem. Przestępstwo to zagrożone jest karą do 10 lat pozbawienia wolności.
(KWP w Łodzi / kp)