Ukradł w Niemczech, wpadł w Polsce
Policjanci z komendy miejskiej Policji w Świnoujściu, dzięki dobrej współpracy z niemieckimi kolegami, odzyskali skradzione w Niemczech bmw. Mężczyzna, który się nim poruszał, wpadł w ich ręce na przeprawie promowej. Prowadził auto mając ponad 2 promile alkoholu we krwi,a ponadto w policyjnym systemie figurował jako osoba zaginiona. Teraz poniesie odpowiedzialność za jazdę po pijanemu. Za kradzież pojazdu odpowie natomiast przed niemieckim wymiarem sprawiedliwości.
Wczoraj z oficerem dyżurnym w Świnoujściu skontaktowali się policjanci z Niemiec. Poinformowali, że na ich terenie skradziono bmw. Niemieccy stróże prawa podejrzewali, że może on być na terenie Polski. Dyżurny informację przekazał podległym patrolom. Powiadomił także dyspozytora przeprawy promowej. Po około 10 minutach dyspozytor przeprawy w Świnoujściu zauważył, że taki samochód właśnie wjechał na prom.
Na miejsce natychmiast pojechali policjanci. Na promie zatrzymali 34-letniego Tomasza M. Jak się okazało, mężczyzna był pijany, w organizmie miał prawie 2 promile alkoholu. Ponadto w systemie policyjnym figurował jako osoba zaginiona.
Mężczyzna został zatrzymany. Trafił do KMP w Świnoujściu. Samochód zabezpieczono na policyjny parking. Tomasz M. kiedy wytrzeźwieje, usłyszy zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, za co grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności. Ponadto za kradzież pojazdu odpowie przed niemieckim wymiarem sprawiedliwości.