Dziecko odnalezione w szafie
Data publikacji 16.04.2008
Policjanci z Płocka zawiadomieni o zaginięciu 5-letniego chłopca, pojechali do mieszkania rodziców i rozpoczęli poszukiwania. Okazało się, że chłopczyk chciał zrobić dowcip i schował się w szafie, gdzie znaleźli go funkcjonariusze.
W mieszkaniu była cała rodzina: mama, tata i babcia. Kacepr zniknął gdzieś z oczu na chwilę i... przepadł kompletnie. Rodzice przeszukali wszystkie pomieszczenia. Coraz bardziej zdenerwowani rodzice i babcia nawoływali chłopczyka. Na próżno, dziecko przepadło jak kamień w wodę.
Rodzice pomyśleli, że chłopczyk wykorzystał chwilę nieuwagi, wyszedł z domu i błąka się gdzieś po osiedlu. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce podeszli do sprawy spokojnie, najpierw postanowili przeszukać raz jeszcze mieszkanie.
I znaleźli Kacpra! Cały czas siedział... w szafie. Słyszał, jak jego bliscy go wołają. Chciał jednak zrobić dowcip, więc czekał na dogodny moment, żeby wyskoczyć z szafy i nastraszyć babcię.