Kryminalni z KWP w Krakowie rozpracowują i zatrzymują oszustów działających pod legendą
Małopolska Policja cały czas prowadzi akcje profilaktyczne skierowane do osób starszych dotyczące oszustw. Policjanci przestrzegają i uczą seniorów jak ustrzec się przez tego typu przestępcami. Niestety, niekiedy pomimo ostrzeżeń seniorzy dają się złapać oszustom i tracą oszczędności swojego życia. Kiedy ofiary zgłaszają sprawę, do akcji wkraczają policjanci pionu kryminalnego, którzy starają się jak najszybciej ustalić sprawców i odzyskać przynajmniej część utraconych pieniędzy. W trakcie rozpracowania szajki wielokrotnie zdarza się, że policjanci ustalają innych pokrzywdzonych, którzy albo jeszcze się nie zorientowali, że padli ofiarą oszustwa albo wstydzą się zgłosić sprawę Policji. Od początku roku kryminalni rozbili już kilka grup oszustów okradających mieszkańców Krakowa.
Policjanci wydziału kryminalnego KWP w Krakowie wspomagają w działaniach wykrywczych swoich kolegów z całej Małopolski. Wieloletnie doświadczenie w pracy, oraz bardzo dobra znajomość środowiska przestępczego pozwala im w sposób wysoce skuteczny rozpracowywać całe grupy przestępcze i zatrzymywać poszczególnych ich członków. Od początku roku kryminalni rozbili już kilka grup oszustów okradających mieszkańców Krakowa.
Oszustwo metodą „na policjanta”
Jedną z metod działania oszustów w Polsce jest oszustwo na policjanta. Ponieważ od lat Policja jest instytucją cieszącą się bardzo dużym zaufaniem społecznym, przestępcy są pewni, że gdy podszyją się pod funkcjonariusza starsza osoba da się nabrać. Oszuści zwykle dzwonią na telefon stacjonarny i aby brzmieć profesjonalnie podają fikcyjny stopień oraz jednostkę, w której rzekomo pracują. Informują o tajnej akcji, w której proszą seniora o pomoc i umiejętnie prowadząc rozmowę rozpoznają czy starsza osoba posiada jakieś zasoby finansowe. Kiedy są już pewni, że potencjalna ofiara chce współpracować, zlecają zapakowanie pieniędzy w kopertę czy reklamówkę i pozostawienie ich w umówionym, czasami bardzo nietypowym miejscu. Czasami jest to kosz na śmieci, schowek przy zsypie czy trawnik (tak było w trzech przypadkach starszych mieszkańców Krakowa, którzy oszczędności swojego życia pozostawili na środku trawnika).
69-letni „kurier”
9 czerwca br. policjanci z KWP w Krakowie wspólnie z policjantami KMP w Krakowie zatrzymali 69-letniego mężczyznę, mieszkańca Pogórza Duchackiego podejrzewanego o udział w tego typu przestępstwach. Podczas przeszukania jego mieszkania natrafiono na kilka telefonów komórkowych oraz karty sim, a także na kopertę z plikiem banknotów pochodzących z przestępstw. Zatrzymanie 69-latka związane było z oszustwem, do którego doszło dzień wcześniej tj. 8 czerwca br. na 66-letniej mieszkance Krakowa. Kobieta będąc pewną, że bierze udział w tajnej operacji, poszła do banku wypłacić 20 tys. złotych, a następnie zapakowała je w reklamówkę, którą zgodnie z telefoniczną instrukcją oszusta pozostawiła na środku zieleńca, na jednym z osiedli Pogórza Duchackiego. Kiedy jednak wracała stamtąd do swojego mieszkania na Krowodrzy ogarnęły ją wątpliwości i powiadomiła Policję. Kryminalni bardzo szybko wpadli na trop sprawcy. Okazało się, że nie jest to jedyne oszustwo, którego 69-latek dokonał w ostatnich dniach. Bowiem 9 czerwca br., chwilę przed zatrzymaniem, mężczyzna odebrał osobiście pieniądze w kwocie 10 tys. złotych należące do 90-latka. Ponieważ starszy pan ujawnił, że ma więcej zasobów finansowych w banku, oszuści przez telefon nalegali aby pobrał jeszcze 50 tys. złotych. To jednak nie doszło do skutku, bo gdy senior pojawił się w banku pracownicy banku podejrzewając, że są świadkami oszustwa, błyskawicznie zareagowali powiadamiając Policję. W trakcie czynności okazało się także, że 29 maja br. w ten sam sposób został oszukany 86-letni mieszkaniec Krakowa. Starszy pan przekazał 15,5 tys. złotych.
69-letni sprawca, tłumaczył się, że nie wiedział, że bierze udział w oszustwie. Jak się okazało, od kilku miesięcy poszukiwał pracy zamieszczając anonsy ze swoim numerem telefonu na portalach internetowych. Kilka tygodni temu zadzwonił do niego mężczyzna, który zaoferował mu pracę kuriera. Miała ona polegać na odbieraniu przesyłek od starszych osób. Umowa o pracę nie została jednak spisana, wszystko odbywało się za pośrednictwem telefonów. Z policyjnych doświadczeń wynika, że oszuści w ten sposób werbują osoby bezrobotne, poszukujące pracy, oferując im dobre zarobki za odbieranie i dostarczanie „przesyłek”.
Spotkanie „kurierów”
Przestępcze szajki, aby zmylić tropy przemieszczają się po całej Polsce. Czasami „kurierzy” odbierając pieniądze od pokrzywdzonych wyjeżdżają do innego województwa, aby je przekazać kolejnemu kurierowi. Taką informację o prawdopodobnym spotkaniu kurierów w Krakowie na początku czerwca br. otrzymali kryminalni od kolegów w Katowic. Z informacji wynikało, że oszust przejął pieniądze od pokrzywdzonej z Katowic i jedzie z nimi na spotkanie z innym sprawcą do centrum Krakowa. Tutaj na obu czekali policjanci. W rejonie skrzyżowania Królewskiej i Urzędniczej doszło do spotkania kurierów. Już po chwili, do obu panów dołączyli policjanci, którzy po wylegitymowaniu zatrzymali sprawców. Jak się okazało, 27-latek, który przyjechał z Katowic, miał w reklamówce 14,5 tys. złotych, pochodzących z oszustwa, które przekazał 50-latkowi. Zatrzymani zostali przekazani do KWP w Katowicach. Obaj usłyszeli już zarzuty oszustwa i zostali tymczasowo aresztowani na 3 miesiące. Podczas zatrzymania 50-latek przyznał się policjantom, że jest … na kwarantannie, więc oprócz zarzutu kryminalnego będzie musiał się liczyć z dotkliwą karą administracyjną w związku nie stosowaniem się do przepisów sanitarnych.
Poszukiwana rodzinka
Czasami w dokonaniu oszustwa biorą udział całe rodziny, dzieląc się miedzy sobą rolami. Tak było w przypadku oszustwa, do którego doszło pod koniec maja br. Ofiarami oszustów działających pod legendą policjanta CBŚP padło starsze małżeństwo z krakowskiej Krowodrzy. 22 maja br. oszuści zadzwonili na telefon stacjonarny seniorów informując o tajnej akcji Policji, do której potrzebne były pieniądze starszych państwa. Przestępcy musieli być bardzo przekonujący, ponieważ seniorzy natychmiast udali się do banku skąd wypłacili ze swoich osobnych kont pieniądze - 65 tys. złotych - a następnie zapakowali je w reklamówkę i włożyli do wskazanego przez oszustów kosza na śmieci. Kryminalni ustalili, że za przestępstwem stoi kilka osób powiązanych rodzinnie. Już 25 maja br. kryminalni z KWP w Krakowie wspólnie z krakowskimi policjantami zatrzymali małżeństwo z synem, a także ich dwie krewne. Podczas zatrzymania głowa rodziny, 45-letni mężczyzna, wylegitymował się dowodem osobistym brata, ponieważ sam był poszukiwany do odbycia kary 8 lat więzienia. Niestety dla niego okazało się, że w międzyczasie brat również … figurował jako poszukiwany. W wynajmowanym apartamencie, gdzie doszło do zatrzymania, była również obecna 37-letnia żona mężczyzny. Po sprawdzeniu w policyjnych bazach danych okazało się, że ona również jest poszukiwana do odbycia kary 3 lat pozbawienia wolności za liczne kradzieże mieszkaniowe. Ich 15-letni syn z kolei poszukiwany był za ucieczkę z Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego. Dwie 17-latki, które również były w tym apartamencie, poszukiwane były za ucieczkę z Domu Dziecka oraz MOW-u. Policjanci ustalili, że małżonkowie dokonywali przestępstw przeciwko mieniu w Krakowie od początku 2020 r. Zgromadzony materiał pozwolił na przedstawienie im zarzutów oszustw, po czym trafili z powrotem do zakładu karnego. Natomiast materiały w sprawie udziału w oszustwach 15-latka zostały przekazane do sądu dla nieletnich. Cała nieletnia trójka wróciła tymczasem do ośrodków wychowawczych.
Oszustka z Wrocławia
Oszustami wbrew obiegowej opinii bywają jak widać także kobiety. Zatrzymana przez kryminalnych z KWP w Krakowie 19-latka z Wrocławia ma na koncie kilka tego typu przestępstw. 5 maja br. 73-letnia mieszkanka krakowskiej Krowodrzy odebrała telefon od fałszywego policjanta, który poinformował ją, że zgromadzone w domu przez starszą panią pieniądze są zagrożone. Przerażona kobieta czym prędzej zapakowała wszystkie oszczędności w polskiej i obcej walucie w pudełko po czekoladkach, wyszła z domu i przekazała je umówionej młodej kobiecie podającej się za policjantkę. Kiedy jednak wróciła ze spotkania, ogarnęły ją wątpliwości, czy przekazane pieniądze w wysokości ok. 100 tys. złotych, nie trafiły do przestępców. Starsza pani zadzwoniła do IV Komisariatu Policji w Krakowie, gdzie zgłosiła oszustwo.
Kryminalni z KWP w Krakowie błyskawicznie ustalili, kto stoi za tym przestępstwem. Szybka wymiana informacji z kolegami z KWP we Wrocławiu potwierdziła, że poszukiwana tam za oszustwa 19-latka właśnie pojawiła się w Krakowie. Jeszcze tego samego dnia, wraz z funkcjonariuszami z Komendy Miejskiej Policji w Krakowie, pojawili się w apartamencie przy jednej z ulic koło Nowego Kleparza. To tutaj swoje tymczasowe lokum znalazła 19-latka z Wrocławia. Podczas przeszukania pomieszczeń policjanci natrafili na telefony komórkowe, karty sim, zapiski oraz pewną kwotę pieniędzy, najprawdopodobniej pochodzącą z oszustw a także narkotyki. Okazało się, że młoda kobieta ma na sumieniu i inne oszustwa popełnione na mieszkańcach Krakowa. 29 kwietnia br. odebrała 16 tys. złotych od 61-letniej pokrzywdzonej, a w styczniu br. inna pokrzywdzona przekazała jej 15 tys. złotych. 19-latka usłyszała zarzuty oszusta i decyzją sądu została tymczasowo aresztowana na 3 miesiące.
(KWP w Krakowie/ mw)