Policjanci ewakuowali ludzi z budynku, w którym wybuchł pożar
Policjanci z wydziału prewencji lubińskiej komendy jako pierwsi zjawili się na miejscu pożaru, który wybuchł w jednym z bloków mieszkalnych w Lubinie. Na klatce schodowej budynku panowało duże zadymienie. Mundurowi bez chwili wahania wyważyli drzwi do mieszkania na czwartym piętrze, w którym doszło do zaprószenia ognia. Kiedy upewnili się, że wewnątrz nikogo nie ma, ewakuowali osoby znajdujące się w sąsiednich lokalach. Dzięki szybkiej reakcji stróżów prawa i sprawnemu działaniu wspólnie ze strażakami, nie doszło do tragedii. Teraz śledczy ustalają przyczyny tego zdarzenia.
Gdy dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Lubinie otrzymał informację, że przy ulicy Marii Skłodowskiej–Curie pali się lokal w jednym z bloków mieszkalnych, informację tę natychmiast przekazał do wszystkich patroli na terenie miasta. Jako pierwsi na miejsce dotarli policjanci prewencji. W klatce budynku panowało duże zadymienie. Mundurowi bez chwili wahania, wyważając drzwi, weszli do mieszkania skąd wydobywały się kłęby dymu. Po otwarciu drzwi widoczny był tylko ogień. Na szczęście w chwili zaprószenia ognia w lokalu nikogo nie było.
Funkcjonariusze natychmiast ruszyli z pomocą innym lokatorom. Wspólnie z kolegami ze straży pożarnej, którzy dotarli na miejsce chwilę później, ewakuowali mieszkańców tego bloku, w tym starszego mężczyznę mającego problemy z samodzielnym poruszaniem się. Dzięki szybkiej reakcji policjantów oraz ich wspólnym działaniom wraz ze strażakami, żadnemu z lokatorów nic się nie stało. Pożar gasiły cztery zastępy straży pożarnej. Ogień oraz duże zadymienie szybko zostało opanowane.
Śledczy będą teraz ustalać przyczyny pożaru. Czynności procesowe będą kontynuowane z udziałem biegłego.
(KWP we Wrocławiu / mw)