Brutalny napad mógł zakończyć się śmiercią
Nowosolscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który dokonał brutalnego rozboju na jednej ze stacji paliw w Nowym Miasteczku. Ranny sprzedawca z poważnymi urazami głowy trafił do szpitala. Mężczyzna usłyszał już zarzuty rozboju. Sąd zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.
W niedzielę 21 czerwca br. oficer dyżurny nowosolskiej komendy otrzymał informację o brutalnym rozboju w Nowym Miasteczku. Policjanci pionu prewencji „na sygnałach” udali się na miejsce zdarzenia. Mundurowi zastali rannego mężczyznę, który miał poważną ranę głowy. Na podłodze widoczna była krew. Pracownik sklepu poinformował, że o godzinie 7:30 wszedł do środka mężczyzna z zakrytą twarzą, ubrany w czerwoną kamizelkę i niebieską bluzę. Poprosił o napój. Gdy sprzedawca odwrócił się, żeby mu go podać, wtedy został uderzony kamieniem w głowę. W wyniku obrażeń pracownik sklepu stracił przytomność i upadł na ziemię. Napastnik otworzył szufladę i zabrał z niej kilkanaście monet, po czym wybiegł i uciekł z budynku. Policjanci dokładnie przeanalizowali monitoring. Grupa dochodzeniowo-śledcza zabezpieczyła wszelkie możliwe ślady oraz materiały dowodowe. Na podstawie zebranego materiału i znajomości terenu przez dzielnicowego, wytypowano potencjalnego sprawcę. Dzięki dokładnemu rozpytaniu funkcjonariusze ustalili gdzie może przebywać poszukiwany. Przy ulicy Poniatowskiego w Nowym Miasteczku stróże prawa zauważyli mężczyznę, który na widok radiowozu momentalnie przyspieszył. Zdążył się jednak przebrać. Wspólnym mianownikiem jednak był specyficzny chód. Czujność i „policyjny nos” nie zawiódł. Sprawcą okazał się 19-letni mieszkaniec powiatu nowosolskiego. Prokurator wystąpił z wnioskiem do sądu o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania za dokonanie rozboju. Najbliższe 3 miesiące mężczyzna spędzi w areszcie. Za ten czyn grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności.
(KWP w Gorzowie Wielkopolskim / dk)
Pobierz plik (format mp4 - rozmiar 10.6 MB)