Policjanci uratowali mężczyznę, który chciał skoczyć z mostu
Suwalscy policjanci uratowali mężczyznę, który chciał skoczyć z mostu do Czarnej Hańczy. Zdesperowany 38-latek przez dłuższy czas stał za barierkami mostu krzycząc, że jeśli ktoś się zbliży, to skoczy. Mundurowi wykorzystując moment nieuwagi desperata bezpiecznie ściągnęli mężczyznę na wewnętrzną stronę wiaduktu. Dzięki skutecznej akcji policjantów, a także zgraniu patrolu nie doszło do tragedii.
W środę, 01.07.2020 r., tuż po 12.30, dyżurny suwalskiej Policji otrzymał informację o mężczyźnie, który chce skoczyć z mostu. Ponieważ liczyła się każda sekunda, policjanci z ,,patrolówki” błyskawicznie zaczęli szukać desperata. Kiedy mundurowi dojechali w okolice ulicy 24 sierpnia, zauważyli młodego mężczyznę, stojącego za barierkami mostu nad rzeką Czarna Hańcza. Desperat był roztrzęsiony. Krzyczał do funkcjonariuszy, że jeśli podejdą zbyt blisko, to skoczy. Mundurowi zaczęli z mężczyzną rozmawiać, aby odwieść go od skoku do rzeki. Po dłuższym dialogu, policjanci uśpili czujność 38-latka i wykorzystując moment jego nieuwagi bezpiecznie ściągnęli mężczyznę na wewnętrzną stronę wiaduktu.
Dzięki skutecznej akcji policjantów, a także zgraniu patrolu, nie doszło do tragedii.
38-latek trafił pod opiekę załogi karetki pogotowia.
(KWP w Białymstoku/js)