Nocny pościg ulicami Zielonej Góry
Czworo zatrzymanych i narkotyki wyrzucone podczas jazdy z samochodu. Taki był finał pościgu zielonogórskich policjantów za hondą civic w czwartkowy wieczór. Kilkunastominutowa piracka jazda kierującego hondą była zagrożeniem dla innych na drodze. Dzięki skutecznemu działaniu policjantów wszystkie znajdujące się w aucie osoby zostały zatrzymane i osadzone w policyjnym areszcie.
Policjanci z Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego zielonogórskiej Policji mają świetne wyczucie i z daleka potrafią zauważyć podejrzane zachowanie. Tak też było późnym wieczorem w ubiegły czwartek, kiedy ich uwagę zwrócił samochód marki Honda Civic z czterema osobami w środku. Na ul. Batorego kierujący Hondą nie zatrzymał się do kontroli drogowej, zlekceważył polecenia policjantów i zaczął uciekać ulicami w centrum miasta. Policjanci ruszyli w pościg za samochodem, powiadamiając jednocześnie Dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze o sytuacji. Funkcjonariusze jadący radiowozem za uciekającą hondą zauważyli, ze z samochodu ktoś wyrzucił małą czarną torbę. Radiowóz jeszcze kilkanaście minut jechał za uciekającym samochodem, który łamał przepisy, wjeżdżał pod prąd w wąskie uliczki w centrum miasta i kontynuował szarżę po chodniku. Na koniec honda wjechała w kompleks leśny za ulicą Nową. Samochód się zatrzymał, a kierujący i jeden z pasażerów zaczęli uciekać pieszo. Zostali zatrzymani przez policjantów prowadzących pościg, a pozostałe dwie osoby w samochodzie zatrzymał kolejny patrol policji, który także dotarł na miejsce.
Cała czwórka zatrzymanych spędziła noc w policyjnym areszcie. W odnalezionej przez inny patrol czarnej torebce wyrzuconej wcześniej z samochodu znajdowała się metaamfetamina w zapakowanych porcjach. Honda została odholowana na zabezpieczony parking, a podczas przeszukania samochodu policjanci znaleźli jeszcze dowód osobisty innej osoby, który figuruje w bazie danych jako utracony. Kierującym hondą okazał się 28-letni zielonogórzanin, który ma zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych do 2024 roku. Test na narkotyki ujawnił w jego organizmie obecność marihuany i amfetaminy. 28-latek dwa tygodnie wcześniej opuścił zakład karny, gdzie odbywał 7-letni wyrok pozbawienia wolności za przestępstwa rozboju i kradzieży. Mężczyzna dotychczas usłyszał zarzut niezatrzymania się do policyjnej kontroli oraz kierowania pojazdem mimo sądowego zakazu. Po uzyskaniu opinii biegłego kolejnym zarzutem będzie kierowanie samochodem pod wpływem środków odurzających.
Pasażer samochodu, także 28-letni zielonogórzanin, powiedział policjantom, że narkotyki wyrzucone w torbie należały do niego. Usłyszał zarzut posiadania środków odurzających i przyznał się do winy. Pozostała dwójka pasażerów – 19-latka i 24-latek zostali przesłuchani w charakterze świadków.
Nocny pościg ulicami miasta to kolejny przykład jak duże ryzyko podejmują policjanci każdego dnia na służbie, dbając o bezpieczeństwo mieszkańców, ład i porządek. Konsekwencje tej nocnej szarży mogły być tragiczne zarówno dla uciekinierów, jak i osób postronnych. Tylko dzięki doświadczeniu zielonogórskich policjantów możemy mówić o szczęśliwym finale tego zdarzenia.
(KWP w Gorzowie Wlkp. / kp)