Policjant uratował dziecko
Sierżant sztabowy Janusz Uryn z suwalskiej Policji, w czasie wolnym od służby, uratował życie dziecku, które spadło z pomostu do jeziora. Funkcjonariusz bez chwili zastanowienia wskoczył do wody i wyciągnął z niej chłopczyka. Całe szczęście pomoc przyszła w porę. Cały i zdrowy czterolatek trafił w ramiona przerażonej mamy.
Do zdarzenia doszło w minioną środę, 5.08.2020 r., około godziny 19:00, na plaży w Starym Folwarku. Sierżant sztabowy Janusz Uryn po nocnej służbie odpoczywał z córeczką i jej koleżanką nad jeziorem. Siedział na pomoście, opiekując się dziewczynkami. Funkcjonariusz zauważył na pomoście małego chłopczyka, za którym szła kobieta.
W pewnym momencie policjant usłyszał krzyk kobiety i zauważył, że dziecko wpadło do wody. Jak podkreśla - działał instynktownie. Błyskawicznie wskoczył w do wody i wyciągnął z niej chłopczyka, który cały się zanurzył. Na całe szczęście pomoc przyszła w samą porę. Policjant uratował dziecko. Cały i zdrowy czterolatek trafił pod opiekę wystraszonej mamy.
Wczoraj, 10.08.2020 r., mama chłopczyka przesłała podziękowania za pomoc okazaną jej synkowi.
(KWP w Białymstoku/js)