Nietypowe losy wrocławskiego policjanta
Od ponad roku w jednym z wrocławskich komisariatów służbę pełni starszy posterunkowy Jakub Sikora. Nawet w jego macierzystej jednostce niewiele osób wie, że jest to funkcjonariusz, który może się pochwalić międzynarodowym doświadczeniem w policyjnej pracy. Mundurowy z Wrocławia, zanim przyjął się w szeregi polskiej Policji, służył w angielskim Reading, gdzie również stał na straży prawa. W pewnym momencie swojego życia postanowił jednak wrócić do Polski i tu kontynuować swoją karierę, tym razem w granatowym mundurze.
Starszy posterunkowy Jakub Sikora, 23-letni funkcjonariusz Zespołu Patrolowo-Interwencyjnego Komisariatu Policji Wrocław-Leśnica, swoją służbę w szeregach polskiej Policji zaczął w maju zeszłego roku. Jednak już na wstępie mógł pochwalić się wiedzą i doświadczeniem w policyjnym rzemiośle. Wszystko dlatego, że miał za sobą ponad 2,5 roku służby wolontariackiej w policji hrabstwa Berkshire w środkowej Anglii.
Wrocławski policjant w wieku zaledwie 4 lat przeprowadził się wraz ze swoją rodziną do Wielkiej Brytanii. Tam ukończył wszystkie etapy obowiązkowej edukacji i postanowił rozpocząć naukę na uczelni wyższej. Planów na przyszłość miał wiele, lecz postawił na jeden – służbę w policji. Na angielskim uniwersytecie wybrał kierunek, który miał pomóc mu w przyszłej karierze. Jednak, aby móc studiować na specjalizacji „Nauki o policji” wymagane było wstąpienie w szeregi funkcjonariuszy-wolontariuszy.
W Wielkiej Brytanii każdy obywatel może wstąpić do służby wspomagającej pracę policjantów. Realizowane jest to w ramach swoistego wolontariatu i umożliwia zdobycie niezbędnej wiedzy oraz umiejętności. Jak wspomina starszy posterunkowy z komisariatu w Leśnicy, jego służba w angielskiej policji rozpoczęła się od szkolenia podstawowego, które trwało przez kilkanaście weekendów, bo w tygodniu większość ochotników pracuje lub studiuje. Po ukończeniu szkolenia młody funkcjonariusz trafia pod skrzydła doświadczonego zawodowego policjanta. Ten wprowadza go w tajniki pracy w mundurze, jest jego nauczycielem, opiekunem i mentorem. Opiniuje przed przełożonymi swojego pomocnika i stara się przekazać mu jak najwięcej wiedzy potrzebnej w służbie. Przez rok młody policjant zdobywa doświadczenie.
Jakub wolontariatowi poświęcał więcej czasu, niż jest to wymagane, dzięki temu szybko dostał awans i został skierowany na dodatkowe szkolenia m.in. z zakresu ruchu drogowego. Jak sam podkreśla, najwięcej podejmowanych przez niego interwencji dotyczyło zakłócania spokoju, awantur domowych, pomocy załogom karetek pogotowia, a także kradzieży oraz włamań.
Wrocławski policjant podkreśla, że charakter pracy funkcjonariusza-ochotnika prawie niczym nie różni się od służby zawodowego angielskiego policjanta. Wolontariusze mają nawet takie same wyposażenie czy umundurowanie, różniące się tylko oznaczeniami posiadanego stopnia służbowego. Większość z ochotników poświęca swój wolny czas, aby w mundurze wspierać swoją lokalną społeczność albo jak w przypadku Jakuba, by rozwijać się i móc studiować kierunek umożliwiający wstąpienie w szeregi zawodowej policji.
Po 2,5 roku nauki na wyższej uczelni i służbie w policyjnym wolontariacie Special Sergeant Jakub Sikora postanowił wrócić do rodzinnego kraju. Nadal jednak chciał pomagać innym, a jego marzeniem była praca w granatowym mundurze. Złożył podanie i po dwóch miesiącach był już funkcjonariuszem Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu. Po ukończeniu szkolenia podstawowego został skierowany do komisariatu na terenie wrocławskiej Leśnicy, gdzie kontynuował to, na czym już się znał – służbę w Zespole Patrolowo-Interwencyjnym.
Młody funkcjonariusz zwraca uwagę na to, że wbrew obiegowym opiniom, sprzęt czy wyposażenie, którym posługują się mundurowi w Anglii, nie różni się znacznie od tego, czego używają polscy policjanci, choć np. angielscy stróże prawa na co dzień nie noszą broni podczas służby. Podkreśla jednak, że polską Policję charakteryzuje wyższy poziom dyscypliny służbowej. Twierdzi również, że podejście społeczeństwa do funkcjonariuszy w obu krajach jest podobne – zdecydowana większość szanuje i docenia niełatwą służbę policjantów.
Służba w polskiej Policji daje Jakubowi dużo satysfakcji i jak zaznacza, nie zamierza zmieniać raz obranej drogi. Chce po prostu służyć mieszkańcom Wrocławia i nieść im pomoc, jeśli tylko będą jej potrzebować.
mł. asp. Przemysław Ratajczyk
Źródło: KMP we Wrocławiu
sierż. szt. Krzysztof Marcjan
tel. 693 – 403 – 817