Policjant po służbie pomógł małemu chłopcu
Funkcjonariusz z gdańskiej komendy miejskiej, który po zakończonej służbie wracał samochodem do domu, pomógł małemu chłopcu, który prysnął sobie w oczy odrdzewiaczem.
Policjantami jesteśmy także po zakończonej służbie. Przykładem tego jest wczorajsza (17.08.20202 r.) sytuacja, która miała miejsce na ul. Jabłoniowej. Oficer prasowy gdańskiej komendy miejskiej asp. szt. Mariusz Chrzanowski wracał po służbie do domu swoim samochodem. Były godziny szczytu komunikacyjnego i samochody poruszały się wolno. W pewnym momencie zauważył, że jadąca za nim kobieta co chwilę nerwowo odwraca się w stronę tylnych siedzeń. Nagle kierująca oplem zjechała do zatoczki autobusowej, bardzo szybko wysiadła z samochodu i pobiegła do tylnych drzwi pasażera. Policjant to zauważył i postanowił sprawdzić, co się stało. Jak się okazało, kilkuletni chłopiec prysnął sobie w oczy znalezionym w samochodzie sprayem.
Funkcjonariusz szybko ocenił sytuację, zauważył po drugiej stronie zakorkowanej ul. Jabłoniowej aptekę. Chłopiec płakał, jego mama była bardzo przestraszona i bała się o jego zdrowie. Środek odrdzewiający jest realnym zagrożeniem dla wzroku małego dziecka i nie było czasu do stracenia, więc funkcjonariusz bezpiecznie przeprowadził kobietę z dzieckiem przez jezdnię, aby jak najszybciej dotarli do apteki.
Podczas gdy dziecku była udzielana pomoc, policjant dopilnował pozostawionego otwartego samochodu, na którego zamknięcie nie było czasu. Gdy zagrożenie minęło mama z dzieckiem, tym razem już korzystając z przejścia dla pieszych, nadal w asyście funkcjonariusza wróciła do samochodu i zgodnie z zaleceniem pracownika apteki pojechała do lekarza. Wcześniej wyjaśniła, że samochód nie jest jej i nie zauważyła pojemnika z odrdzewiaczem.
Pamiętajmy!
W samochodzie nie należy pozostawiać żadnych przedmiotów, które podczas podróży mogą się przemieszczać. W chwili zderzenia byłyby poważnym zagrożeniem. Podczas przewożenia dzieci zawsze należy zwracać uwagę na to, co znajduje się w zasięgu ich dłoni oraz czy jest to dla nich bezpieczne.
(KWP w Gdańsku/kpa)