Policjant uratował dwie osoby z płonącego mieszkania
Policjant z Oleśnicy widząc dym wydobywający się z jednego z mieszkań w miejscowości Dobroszyce, w powiecie oleśnickim, bez chwili wahania ruszył na pomoc kobiecie i mężczyźnie, którzy byli uwięzieni w płonących pomieszczeniach budynku wielorodzinnego. Wzorowa i godna naśladowania postawa funkcjonariusza pozwoliła uratować życie dwojga poszkodowanych.
Sierżant Karol Płachtyna pełniący na co dzień służbę w Wydziale Dochodzeniowo-Śledczym Komendy Powiatowej Policji w Oleśnicy wykazał się niebywałą odwagą, ratując dwie osoby z pożaru. Policjant, będąc w czasie wolnym od służby, zauważył czarny dym wydobywający się z okien jednego z dobroszyckich mieszkań. Mundurowy doskonale wiedział, że w tej sytuacji liczy się każda sekunda, a od jego sprawnych i skutecznych działań może zależeć czyjeś życie, dlatego natychmiast ruszył na ratunek osobom uwięzionym w płonącym lokalu.
Nie zważając na ogromne niebezpieczeństwo, funkcjonariusz wszedł do mieszkania częściowo zajętego przez ogień. Przedostając się przez kłęby dymu, w pierwszej kolejności wyprowadził w bezpieczne miejsce 56-letniego mężczyznę, który nie był w stanie wyjść o własnych siłach. Słysząc dalsze rozpaczliwe wołanie o pomoc, powrócił do mieszkania trawionego przez płomienie i z płonącego już łóżka wyniósł 57-letnią kobietę.
Obie poszkodowane osoby z obrażeniami i poparzeniami zostały przetransportowane do szpitala, gdzie udzielona została im specjalistyczna pomoc medyczna.
Szybkie i skuteczne działania oleśnickiego policjanta pozwoliły uratować dwa ludzkie istnienia. Wiele osób mogłoby powiedzieć, że funkcjonariusz wykazał się iście bohaterską postawą, wchodząc do płonącego mieszkania, gdzie ogień i kłęby dymu mogły pozbawić życia również jego. Dla niego była to jednak naturalna reakcja w sytuacji, gdy ktoś potrzebuje pomocy. Jest ona niejako wpisana w jego algorytm postępowania w związku z życiową drogą, którą obrał, wstępując w szeregi Policji.
(KWP we Wrocławiu / kp)
