Fałszywi pracownicy wodociągów znowu okradają mieszkańców Wrocławia. Zobacz co zrobić, by nie dać się oszukać...
Wrocławscy policjanci ostrzegają przed wpuszczaniem nieznanych osób do domów i mieszkań. Złodzieje działający metodą na tzw. parawan, najczęściej podają się za pracowników: wodociągów, gazowni, firm dostarczających energię elektryczną, spółdzielni mieszkaniowych lub listonoszy. Sprawcy tych przestępstw wykorzystują następnie nieuwagę lokatorów i kradną głównie pieniądze oraz kosztowności. Później opuszczają lokal i znikają. Tak właśnie było kilka dni temu na terenie Starego Miasta. Przeczytaj, a być może unikniesz zagrożenia.
Jak ustrzec się przed osobami, które chcą nas okraść metodą na tzw. parawan? Nie jest to trudne, ale niestety analizy tego typu zdarzeń wyraźnie pokazują, że zapominamy o podstawowych zasadach bezpieczeństwa. Dając możliwość łatwego wzbogacenia się oszustom, motywujemy ich do działania. Kolejne przykłady pokazują, że nadal, chociażby we Wrocławiu działają osoby, które podając się np. za pracowników wodociągów lub administracji, wchodzą do mieszkań, by okradać ich właścicieli. Przestępcy działają głównie parami. Przeważnie jeden z oszustów zajmuje uwagę lokatora, a drugi sprawdza pomieszczenia w poszukiwaniu pieniędzy czy kosztowności. Złodzieje niejednokrotnie obierają sobie za cel osoby starsze lub samotne, które z założenia są bardziej ufne.
Kolejni oszuści pojawili się kilka dni temu na jednym z osiedli w rejonie wrocławskiego Starego Miasta. Przedstawiając się za pracowników wodociągów, poinformowali seniorkę o poważnej awarii sieci i zostali wpuszczeni do mieszkania. Następnie poprosili 86-latkę o sprawdzenie zaworu wody, a gdy kobieta wykonywała tę czynność, dokonali kradzieży należącego do niej mienia. Łupem sprawców padła biżuteria oraz pamiątkowy zegarek. Niestety nie zdając sobie sprawy z zagrożenia, seniorka wpuściła też przestępców do mieszkania sąsiadów, bo miała do niego klucze. Sprawcy tą samą metodą skradli klasery ze złotymi numizmatami oraz biżuterię. Po całej akcji szybko oddalili się, by starsza kobieta nie zorientowała się w porę, że została oszukana.
Opisana sytuacja pokazuje wyraźnie, że nawet chwila naszej nieuwagi wystarczy, by przestępca ukradł kosztowności i niejednokrotnie oszczędności życia. Bezczelność i brak jakichkolwiek skrupułów pozwala oszustom wykorzystywać życzliwość osób starszych. Niejednokrotnie tłumacząc się ciężką sytuacją życiową, brakiem opieki ze strony rodziny, śmiercią bliskiej osoby, proszą o ciepły posiłek albo możliwość odpoczynku. Kiedy zostaną wpuszczeni do mieszkania, a jego właściciel zajmie się przygotowaniem jedzenia, oszuści zabierają np. leżące przy drzwiach klucze, aby pod nieobecność lokatorów wynieść z domu wartościowe przedmioty lub pieniądze. Najczęściej jednak złodzieje podają się za pracowników różnych instytucji takich jak wodociągi czy gazownia.
Dlaczego taki sposób kradzieży nazywany jest metodą „na parawan”? Ponieważ jeden ze złodziei zajmuje uwagę ofiary, odgradzając drugiego oszusta swoistym „parawanem”.
Pamiętajmy, zawsze przed otwarciem drzwi należy:
- spojrzeć przez wizjer lub okno – kto do nas przyszedł,
- jeśli nie znamy odwiedzającego – spytać o cel jego wizyty, zapiąć łańcuch zabezpieczający (jeśli zdecydujemy się na otwarcie drzwi) oraz poprosić o pokazanie dowodu tożsamości lub legitymacji służbowej, identyfikatora. Uczciwej osoby nie zrazi takie postępowanie powodowane ostrożnością,
- w razie jakichkolwiek wątpliwości należy umówić się na inny termin, sprawdzając uprzednio w administracji osiedla lub innej odpowiedniej instytucji wiarygodność osoby pukającej do drzwi,
- w każdej sytuacji, gdy osoba staje się natarczywa, należy natychmiast zadzwonić na policję lub zaalarmować otoczenie.
Policjanci przypominają też, aby podczas spotkań i rozmów z bliskimi, poruszać tematy zagrożeń w życiu codziennym. Czasami taka rozmowa może uchronić naszych seniorów przed oszustami.
(KWP we Wrocławiu/kpa)