Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Bydgoszczanka oszukana na 40 tysięcy złotych

Data publikacji 26.08.2020

Sprawcy, podszywając się pod policjantów, okradli wczoraj bydgoszczankę z 40 tysięcy złotych. 86-latka straciła oszczędności życia, po tym jak odebrała telefon z informacją, że jej pieniądze są zagrożone. Pamiętajmy, że policjanci nigdy i pod żadnym pozorem nie zwracają się z prośbą o przekazanie żadnych kwot pieniędzy. Bądźmy czujni i nie przekazujmy żadnych pieniędzy kurierom. To oszuści!

Wczoraj (25.08.2020) policjanci z bydgoskiego Szwederowa otrzymali zgłoszenie dotyczące oszustwa metodą na tzw. policjanta, gdzie zagrożone miały być oszczędności 86-letniej bydgoszczanki. Tego dnia około 14.00 do pokrzywdzonej zadzwonił mężczyzna, podając się za policjanta i twierdził, że zostały skradzione pieniądze z banku i jeżeli posiada ona pieniądze w domu, to ma je wyłożyć na stół, a on za chwilę przyjdzie je sprawdzić. Seniorka postąpiła zgodnie z instruktażem przekazanym przez rozmówcę. Godzinę później do mieszkania przyszedł mężczyzna w kominiarce, który przedstawił się za policjanta, po czym zabrał 40 tysięcy złotych i wyszedł. Twierdził, że za godzinę je przyniesie. Niestety kobieta nie doczekała się ich zwrotu. Około 16.00 do mieszkania wrócił syn kobiety. Gdy opowiedziała mu całą historię, zorientowała się, że padła ofiarą perfidnych oszustów żerujących na osobach starszych.

Pamiętajmy, że POLICJANCI nigdy i pod żadnym pozorem nie zwracają się z prośbą o przekazanie żadnych kwot pieniędzy. Tego rodzaju sytuacje są dowodem na to, że mamy do czynienia z oszustami. Niestety dopiero po wszystkim ofiara orientuje się, że została oszukana. Bardzo często przekazują oszustom oszczędności swojego życia, a nawet zaciągają kredyty.

Oszustwa „na wnuczka” i „na policjanta”, to oszustwa, w których ofiarami są przeważnie osoby starsze. Metoda działania przestępców w takich przypadkach za każdym razem jest bardzo podobna. Najczęściej wyszukują osobę, jej adres i numer telefonu w książce telefonicznej, po czym nawiązują kontakt. Podają się za członka rodziny: wnuczka, kolegę, przyjaciela, a ostatnio najczęściej policjanta. W tym ostatnim przypadku informują najczęściej, że prowadzą akcję przeciwko przestępcom, którzy okradają ludzi z oszczędności ich życia. Do tego prowadzą rozmowę w taki sposób, że osoba pokrzywdzona jest przekonana, że rozmawia z prawdziwym policjantem.

Pamiętajmy!

Policjanci nigdy nie dzwonią w takich przypadkach, jak opisują to oszuści podający się za policjantów i nigdy nie żądają wypłaty pieniędzy.

Jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości zawsze możemy zadzwonić na Policję.

997 lub 112 to numery alarmowe, pod którymi mogą Państwo uzyskać pomoc.

(KWP w Bydgoszczy / kp)

Powrót na górę strony