Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Pijany kierowca uciekał przed policjantami

Data publikacji 10.09.2020

Policjanci z komisariatu w Chełmży po pościgu zatrzymali kierowcę, który nie zatrzymał się do kontroli. 49-latek prowadził auto mając blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Podczas ucieczki potrącił dwóch policjantów. Funkcjonariusze użyli broni w celu zatrzymania uciekiniera. Teraz za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, ucieczkę oraz czynną napaść na policjantów grozi mu kara do 10 lat więzienia.

Wczoraj, 09.09.2020 r., około godziny 22:00, mundurowi z komisariatu w Chełmży podczas patrolowania drogi krajowej nr 91 w Ostaszewie, w powiecie toruńskim (gmina Łysomice) zaważyli osobowe audi A6. Auto jechało „wężykiem” od jednej krawędzi jezdni do drugiej. Funkcjonariusze chcieli zatrzymać kierowcę do kontroli. Ten zignorował ich polecenia i zaczął oddalać się w kierunku Grzywny. Tam policjanci z drugiego patrolu, skierowanego do pomocy, próbowali zatrzymać uciekający samochód. Funkcjonariusz, który wysiadł z radiowozu, musiał odskoczyć, aby uniknąć potrącenia przez auto, którego kierowca nawet nie zwolnił.

Radiowozy ścigały audi do miejscowości Warszewice, gdzie kierowca wjechał na ogrodzony teren jednej z firm. Tam auto zatrzymało się. Jeden z radiowozów zatarasował wyjazd. Mundurowi z drugiego radiowozu wysiedli i zaczęli zbliżać się do uciekiniera. Ten, widząc co się dzieje, ruszył na nich potrącając dwójkę policjantów. Trzeci z funkcjonariuszy widząc tę sytuację użył broni. Ta zdecydowana postawa odniosła oczekiwany skutek. Pojazd zatrzymał się, a kierowca szybko został obezwładniony.

43-latek trafił do policyjnej celi. Okazało się, że był pijany. Miał w organizmie blisko 2 promile alkoholu. Mężczyzna wkrótce usłyszy zarzuty dotyczące przestępstw, których się dopuścił. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, ucieczkę oraz czynną napaść na policjantów 43-latkowi grozi kara do 10 lat więzienia.

Policjanci, którzy brali udział w interwencji doznali obrażeń, które nie zagrażają ich życiu.

(KWP w Bydgoszczy/js)

Powrót na górę strony