Zastępca dyżurnego z oławskiej komendy, w czasie wolnym od służby, zatrzymał nietrzeźwego kierowcę
Aspirant Maciej Janicki, zastępca dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Oławie, w czasie wolnym od służby, jadąc prywatnym autem, zauważył na ul. Obornickiej we Wrocławiu zdarzenie drogowe. Kierujący Toyotą zjechał na przeciwległy pas ruchu, najprawdopodobniej chcąc uniknąć zderzenia ze znakiem na wysepce rozdzielającej pasy ruchu, a następnie spowodował kolizję z prawidłowo jadącym samochodem. Sprawca nie zatrzymał się i odjechał z miejsca zdarzenia. Funkcjonariusz, widząc, co się dzieje, pojechał za kierowcą i ujął go, uniemożliwiając mu dalszą jazdę. Okazało się, że mężczyzna był nietrzeźwy i miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Teraz o losie mężczyzny zdecyduje sąd.
Do zdarzenia doszło kilka dni temu we Wrocławiu. Zastępca dyżurnego z Komendy Powiatowej Policji w Oławie, aspirant Maciej Janicki, w czasie wolnym od służby, jadąc ulicą Obornicką we Wrocławiu, zauważył toyotę zjeżdżającą na przeciwległy pas ruchu. Sytuacja wyglądała groźnie, tak jakby kierujący próbował uniknąć zderzenia ze znakiem stojącym na wysepce rozdzielającej pasy ruchu. Jak się okazało, kierowca ominął wysepkę, jednak jadąc dalej nie swoim pasem, spowodował kolizję z prawidłowo jadącym samochodem. Sprawca nie zatrzymał się, pojechał dalej. Asp. Maciej Janicki, widząc całe zdarzenie „wziął sprawy w swoje ręce” przypuszczając, że kierowca może być pod wpływem alkoholu, bądź innego podobnie działającego środka. Bezzwłocznie podjął za nim pościg, jednocześnie informując dyżurnego wrocławskiej policji o zaistniałym zdarzeniu i kierunku jazdy wskazanego auta.
Po kilku kilometrach policjant zmusił kierującego toyotą do zjechania na pobocze i zatrzymania się. Funkcjonariusz udaremnił mu dalszą jazdę, zabierając kluczyki. Po przyjeździe na miejsce patrolu okazało się, że przypuszczenia oławskiego policjanta były w pełni uzasadnione. Nierozważny kierowca miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie.
Mężczyzna został zatrzymany i doprowadzony do policyjnego aresztu.
Przypominamy, że zgodnie z polskim prawem za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności do 2 lat. Natomiast w przypadku, gdy kierujący był już wcześniej prawomocnie skazany za takie przestępstwo, kodeks karny przewiduje karę nawet do 5 lat pozbawienia wolności oraz dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Pijanemu kierowcy grozi, także wysoka grzywna.
(KWP we Wrocławiu/js)