"Nałogowy" przestępca
Data publikacji 24.04.2008
47-letni mieszkaniec Lublina, zaledwie w kilka godzin po opuszczeniu policyjnego aresztu, zdążył włamać się do sklepu w Lubartowie, wywołać awanturę na targowisku w Michowie i uderzyć zatrzymującego go policjanta. Został ponownie zatrzymany przez policjantów z Lubartowa.
47-latek wykazał się jednak lekceważącym stosunkiem do obowiązujących przepisów prawa i już w kilka godzin po wyjściu na wolność ponownie popełnił przestępstwo. Tym razem w nocy z 22 na 23 kwietnia włamał się do sklepu odzieżowego w centrum Lubartowa. Skradzione rzeczy, o wartości ok. 1 tys. zł, zapakował do toreb znalezionych w sklepie.
Pracujący na miejscu przestępstwa policjanci m.in. dzięki monitoringowi wizyjnemu szybko ustalili tożsamość włamywacza i rozpoczęli jego poszukiwania. Sprawca bardzo szybko odnalazł się w Michowie, gdzie rankiem na miejscowym targowisku wywołał awanturę, w trakcie której rzucił w kierunku sprzedawczyni widłami. Wezwani na interwencję policjanci szybko zatrzymali awanturnika i zabezpieczyli mienie pochodzące z włamania. W trakcie zatrzymania, będący pod wpływem alkoholu 47-latek, uderzył w głowę jednego z policjantów.
Zatrzymany mieszkaniec Lublina znany jest policjantom m.in. z tego, że kilkanaście dni wcześniej jadąc samochodem nie zatrzymał się do kontroli drogowej i uciekał drogą krajową nr 19 do miejscowości Serniki, gdzie wjechał na teren gospodarstwa i starał się przed pościgiem ukryć w spiżarce.