Auta znikały na Śląsku i pod Kielcami
Kielecki sąd zdecyduje o losie 33-latka, który został zatrzymany na terenie gminy Piekoszów przez funkcjonariuszy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach. Śledczy ustalili, że mężczyzna ten jest odpowiedzialny m. in. za kradzież dwóch samochodów na terenie kraju oraz włamań na konta bankowe za pomocą skradzionych kart płatniczych. Zatrzymanie 33-latka to efekt wspólnych działań kryminalnych z Komisariatu Policji w Chęcinach i funkcjonariuszy z Wydziału d/w z Przestępczością Przeciwko Mieniu.
W ostatnią sobotę, 10.10.br., przed godziną 6:00 na numer alarmowy 112 zadzwonił 24-letni mieszkaniec gminy Piekoszów. Mężczyzna poinformował, że z terenu posesji został mu skradziony osobowy seat o wartości 15 tys. zł. Kilka godzin później policjanci otrzymali zgłoszenie, że w tej samej miejscowości nieznany sprawca ukradł z niezamkniętego volkswagena dokumenty i karty płatnicze. Od samego początku kryminalni z Komisariatu Policji w Chęcinach mieli podejrzenia, że obie te sprawy mogą być ze sobą połączone. Do pomocy w rozwiązaniu zagadki miejscowym funkcjonariuszom przystąpili także mundurowi z Wydziału d/w z Przestępczością Przeciwko Mieniu. Stróże prawa wpadli na trop podejrzewanego, który próbował skorzystać z kradzionych kart płatniczych na jednej ze stacji paliw. Po nitce do kłębka kryminalni ustalili, że sprawcą był doskonale im znany 33-latak. Mężczyzna w przeszłości był wielokrotnie notowany i skazywany za przestępstwa. Dynamiczne zatrzymanie podejrzewanego nastąpiło w ostatni wtorek, 13.10.br., kiedy to przyjechał on na teren powiatu kieleckiego osobowym suzuki.
Na tym nie koniec kłopotów 33-latka. Na jaw wyszło bowiem, że suzuki zostało skradzione poprzedniej nocy na terenie powiatu pszczyńskiego, na Śląsku. Ponadto również tam mężczyzna korzystał z cudzych kart płatniczych. Mundurowi ustalili także, że seat skradziony pod Kielcami pozostawiony został na terenie województwa śląskiego. Dzięki policyjnym działaniom to auto również zostało już odzyskane. 33-latek w czwartek zostanie doprowadzony przed oblicze prokuratora. Łącznie usłyszał od śledczych 5 zarzutów. Zatrzymanemu, z uwagi na fakt, że działał w warunkach recydywy grozi nawet 15 lat za kratkami.
(KWP w Kielcach / mw)