Pomoc dla 84-latka przyszła na czas
Dzięki natychmiastowej reakcji świdnickiej oraz oddalonej o ponad 400 kilometrów raciborskiej policji udało się udzielić pomocy 84-latkowi. Zgłoszenie o podejrzeniu, że coś niepokojącego może się dziać ze staruszkiem ze Śląska, odebrała od jego brata policja w Świdniku. Mundurowi pilnie przekazali wszystkie informacje do dyżurnego komendy w Raciborzu. Działania tamtejszych funkcjonariuszy doprowadziły do udzielenia pomocy medycznej 84-latkowi.
Wczoraj na numer służbowy policjantki ze świdnickiej komendy zadzwonił mieszkaniec Świdnika, że nie może skontaktować się ze swoim 84-letnim bratem, który mieszka w województwie śląskim. Brat kilka dni temu informował go, że nie czuje się dobrze, a później nie odbierał już od niego telefonów.
Z uwagi na fakt, że 84-latek jest osobą samotną, natychmiast interwencję przekazano policjantom z Komendy Powiatowej Policji w Raciborzu, aby sprawdzili tę sytuację.
Jak się okazało, policjanci, którzy pojechali do miejsca zamieszkania staruszka słyszeli dzwoniący w domu telefon, jednak nikt drzwi nie otwierał. Potrzebna była interwencja Straży Pożarnej, która siłowo wyważyła drzwi. Wewnątrz mieszkania służby zastały leżącego mężczyznę, który wymagał pomocy medycznej. 84-latek został przetransportowany do szpitala.
Po całej akcji 87-letni mieszkaniec Świdnika zadzwonił do Komendy Powiatowej Policji w Świdniku chcąc przekazać podziękowania dla wszystkich osób biorących udział przy udzielaniu pomocy jego bratu.
aspirant Elwira Domaradzka