Chciał skoczyć z 25-metrowego komina. Policjanci nie dopuścili do tragedii
Przed weekendem jaworzanin wspiął się na 25-metrowy komin i groził, że z niego skoczy. Do akcji wkroczył policyjny negocjator, jaworscy mundurowi oraz służby ratownicze. Dzięki ich zaangażowaniu i szybkości działania desperat, który próbował popełnić samobójstwo, trafił pod opiekę lekarzy.
Tuż przed weekendem po godz. 14:00 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Jaworze został powiadomiony, że na jednym z osiedli na komin ciepłowniczy wchodzi mężczyzna. Dyżurny niezwłocznie skierował na miejsce policyjny patrol. Funkcjonariusze zastali tam 44-letniego mieszkańca Jawora, który wspiął się na wysoki, bo 25-metrowy, komin i groził, że zeskoczy. Mundurowi zabezpieczyli teren, uniemożliwiając tym samym dostęp osobom postronnym. Na miejsce przyjechali również strażacy ze specjalnym podnośnikiem, grupa wysokościowa z Legnicy ze specjalistycznym sprzętem, a także karetka pogotowia.
W związku z groźbami podjęcia próby samobójczej dyżurny podjął decyzję o powiadomieniu policyjnego negocjatora z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu. W trakcie prowadzonych działań oraz rozmów telefonicznych, także z członkami rodziny 44-latka, interwencja zakończyła się sukcesem.
Mężczyzna uspokoił się i zszedł z komina, wprost do kosza drabiny strażackiej. Roztrzęsiony trafił pod opiekę załogi pogotowia ratunkowego, która zdecydowała o konieczności odwiezienia go do szpitala.
(KWP we Wrocławiu/js)