Mundurowi w ostatniej chwili uratowali niedoszłego samobójcę
Szybka reakcja policjantów z II Komisariatu Policji Komendy Miejskiej w Łodzi pozwoliła uratować w ostatniej chwili mężczyznę chcącego skoczyć z wiaduktu z pętlą na szyi. 39-latek trafił do szpitala.
2 listopada 2020 roku, około północy, dyżurny łódzkiej komendy dostał informację, że 39-letni mężczyzna napisał wiadomość do zgłaszającego o zamiarze popełnienia samobójstwa. Mundurowi natychmiast pojechali na ulicę Kopcińskiego, gdzie na wiadukcie miał się znajdować wspomniany człowiek. Po sprawdzeniu wskazanego miejsca okazało się, że jednak był to błędny trop. Kolejnym etapem pracy policjantów było ustalenie adresu zamieszkania rodziny mężczyzny. Podczas rozmowy z krewnymi, w pewnym momencie zadzwonił telefon. Okazało się, że był to poszukiwany 39-latek. Powiedział swojemu bratu, że stoi na jednym z wiaduktów na Widzewie z pętlą na szyi.
Funkcjonariusze szybko pojechali we wskazany rejon. Wbiegli na wiadukt z dwóch stron. Stróże prawa zauważyli stojącego z zewnętrznej strony barierek mężczyznę, który na szyi miał zaciśniętą pętlę. W momencie zbliżania się funkcjonariuszy 39-latek krzyknął, żeby do niego nie podchodzić. Jeden z policjantów podjął z mężczyzną rozmowę, odwracając jego uwagę od funkcjonariusza stojącego naprzeciwko. Mundurowy wykorzystując sytuację, podbiegł do barierki, chwycił mężczyznę i energicznym ruchem sprowadził go na chodnik. Stróże prawa bezpiecznie sprowadzili 39-latka na dół i wezwali zespół pogotowia ratunkowego. Mężczyzna został zabrany do szpitala.
(KWP w Łodzi / kp)