Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Przede wszystkim pomagać – policjanci uratowali życie mężczyzny

Data publikacji 20.11.2020

Gdy zakładasz policyjny mundur musisz liczyć się z tym, że w jednej chwili bierzesz na siebie wiele ról. Zaczynając od specjalisty w dziedzinie prawa, na psychologu kończąc. Sytuacja, do której doszło w ostatni wtorek dosadnie pokazała jak ważna jest umiejętność rozmowy z osobą, która planuje zakończyć swoje życie. Połączone siły zespołu interwencyjnego, a także naczelników wydziału prewencji pozwoliły w ostatniej chwili odwieść mężczyznę od tego desperackiego kroku.

We wtorek, 17.11.2020 r., tuż po godzinie 14, dyżurny sulęcińskiej jednostki otrzymał zgłoszenie o mężczyźnie, który wyszedł z domu grożąc zamiarem odebrania sobie życia. Sytuacja była naprawdę poważana. Z przekazanych informacji wynikało, że spożył on dużą ilość alkoholu i wziął ze sobą linę. Był w stanie silnego wzburzenia psychicznego. Natychmiast stało się jasne, że nie ma czasu do stracenia. Do działania ruszyli policjanci zespołu patrolowo-interwencyjnego, a także kierownictwo wydziału prewencji. Rozpoczęły się poszukiwania mężczyzny. Załodze patrolu udało się ustalić jego numer telefonu. Gdy tylko odebrał, mundurowi rozpoczęli rozmowę - próbując uspokoić pobudzonego mężczyznę. Udało się im namówić go na spotkanie. Poszukiwany zgodził się przyjść na jeden z przystanków autobusowych. Gdy tylko pojawił się w umówionym miejscu, funkcjonariusze kontynuowali z nim rozmowę. Mężczyzna powiedział policjantom, że przerastają go problemy rodzinne. W tym samym czasie nieoznakowanym radiowozem niezauważenie na miejsce podjechali naczelnicy wydziału prewencji, uniemożliwiając mężczyźnie ewentualną próbę ucieczki. Po kilku minutach funkcjonariuszom udało się do niego zbliżyć, a następnie bezpiecznie przetransportować do sulęcińskiego szpitala.

To kolejna sytuacja, w której natychmiastowa reakcja policjantów, a także ogromne zaangażowanie uratowały ludzkie życie. Gdyby nie profesjonalne podejście doświadczonych funkcjonariuszy, zapewne nie udałoby się namówić mężczyzny na spotkanie i udzielenie mu pomocy.

(KWP w Gorzowie/ mw)

Powrót na górę strony