Policjant w czasie wolnym od służby zatrzymał włamywacza na gorącym uczynku
W ręce policjantów wpadł mieszkaniec Lubania tuż po tym, jak włamał się do budynku na terenie gminy. O fakcie ujawnienia włamania powiadomił dyżurnego lubański policjant, będący w czasie wolnym od służby. Mężczyzna został zatrzymany i doprowadzony do prokuratury. Grozi mu kara do 10 lat więzienia.
Kilka dni temu dyżurny lubańskiej komendy otrzymał informację o włamaniu do jednego z budynków na terenie gminy Leśna. O całym zdarzeniu powiadomił lubański policjant przebywający w tym czasie poza służbą. Funkcjonariusz, przemieszczając się w pobliżu niezamieszkałej posesji, zauważył zaparkowany tam pojazd. Dostrzegł również, że przyjechał nim mężczyzna będący w zainteresowaniu mundurowych, podejrzewany o włamania. Przypuszczenia jego było trafne.
Dyżurny w rejon zdarzenia wysłał patrol policji. Gdy mężczyzna zauważył policjantów, wyszedł im naprzeciw, informując, że ma zgodę właściciela posesji na przebywanie w tym miejscu. Nie czekając na reakcję interweniujących funkcjonariuszy, odwróci się i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli za nim. Pościg pieszy drogami polnymi zakończył się zatrzymaniem sprawcy około 500 metrów od miejsca zdarzenia.
Jak ustalili funkcjonariusze 27-latek, wyłamał drzwi wejściowe do budynku, a następnie usiłował wynieść elektronarzędzia wartości około 2 tysięcy złotych. Za popełnione przestępstwa mężczyźnie grozi teraz do 10 lat więzienia.
(KWP we Wrocławiu/js)