Za atak na policjantów trafili do aresztu
Środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu na okres 3 miesięcy otrzymali dwaj mężczyźni, którzy zaatakowali wcześniej policjantów na służbie. Jeden z nich we Wrocławiu, drugi w Bolesławcu. Za czynną napaść na funkcjonariuszy grozi im kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
O zdarzeniu z Wrocławia pisaliśmy już kilka dni temu. We wtorek, 05.01.br., w nocy funkcjonariusze z Leśnicy zostali skierowani na interwencję w jednym z hosteli pracowniczych, gdzie mężczyzna miał zaatakować swojego współlokatora nożem. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, zostali zaatakowani przez tego samego agresora. Mężczyzna trzymając w ręce duży nóż ruszył w stronę mundurowych i nie reagował na wezwania do uspokojenia się i odrzucenia niebezpiecznego przedmiotu.
Wówczas funkcjonariusze sięgnęli po broń służbową, której użyli w celu odparcia bezpośredniego zamachu na swoje życie i zdrowie. Wczoraj, 07.01.br., agresywny mężczyzna usłyszał prokuratorskie zarzuty. Obywatel Ukrainy odpowie za czynną napaść na funkcjonariuszy oraz uszkodzenie ciała innego z lokatorów hostelu. Decyzją sądu trafił do aresztu na 3 miesiące.
Podobnie było w Bolesławcu, gdzie tamtejsi policjanci otrzymali zgłoszenie od mężczyzny, że ma zamiar popełnić samobójstwo. Dyżurny natychmiast na miejsce skierował patrole. Po wejściu do mieszkania, którego drzwi były otwarte, w jednym z pomieszczeń znajdował się 33-letni mężczyzna, który na widok mundurowych trzymając w rękach nóż, gwałtownie wstał i ruszył w ich kierunku grożąc pozbawieniem życia. Agresor został obezwładniony i zatrzymany. Badanie stanu trzeźwości wykazało 2 promile alkoholu w jego organizmie. Podobnie jak w przypadku zdarzenia z Leśnicy, sąd również przychylił się do wniosku policjantów oraz prokuratora i zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy.
Za czynną napaść na policjanta obu aresztowanym grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
(KWP we Wrocławiu / mw)