Uratowali mężczyznę z pożaru
Tarnogórscy policjanci jako pierwsi pojawili się na miejscu pożaru i próbowali wyważyć drzwi palącego się mieszkania w jednym z bloków. Nie obyło się jednak bez specjalistycznego sprzętu, którego użyli strażacy i z zadymionego pomieszczenia wyciągnęli poparzonego tarnogórzanina. Gdyby nie szybka pomoc służb i reakcja sąsiada, który ich wezwał, mogłoby dojść do tragedii.
W minioną sobotę (23.01.2021 r.) tuż przed 23.00 tarnogórscy policjanci otrzymali zgłoszenie o pożarze mieszkania w bloku przy ulicy Ułańskiej w Tarnowskich Górach. Zgłaszającego zaniepokoił dym wydobywający się spod drzwi sąsiada.
Policjanci ruszyli natychmiast i jako pierwsi pojawili się na miejscu pożaru. Klatka schodowa była zadymiona, a spod drzwi jednego z mieszkań wydobywał się czarny dym. Policjanci próbowali wyważyć drzwi, ponieważ mieli informację, że w środku może znajdować się starszy mężczyzna. Niestety zamki trzymały bardzo mocno. Nie obyło się więc bez specjalistycznego sprzętu, użytego przez strażaków, którzy dotarli na miejsce.
Po wyważeniu drzwi, z mieszkania wydobywał się gęsty dym. To znacznie utrudniało poszukiwanie będącego w środku mężczyzny. Zadymienie było tak duże, że służby podjęły decyzję o ewakuacji z bloku 5 osób.
Strażacy dotarli do poszkodowanego seniora. 72-latek był półprzytomny. Trafił pod opiekę medyków, którzy czekali przed blokiem. Mężczyzna z poparzeniami dróg oddechowych trafił do szpitala. Innym lokatorom nic się nie stało.
W ustaleniu przyczyn pożaru śledczym pomaga biegły z zakresu pożarnictwa.
(KWP w Katowicach / kp)