Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Strzelał z broni myśliwskiej

Data publikacji 01.05.2008

Prawie trzy promile alkoholu we krwi miał zatrzymany przez wywiadowców z Mokotowa Lech K. Mężczyzna z okna swojego mieszkania strzelał z broni myśliwskiej. Nieodpowiedzialny 46-latek postrzelił w głowę przechodnia. Poszkodowany z obrażeniami głowy trafił do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Jak ustalili śledczy, Lech K. nie miał pozwolenia na broń. Prawdopodobnie jeszcze dziś usłyszy zarzuty.

Wszystko rozegrało się wczoraj około 16.30 na Stegnach. Na alarmowy telefon policji zadzwonił zdenerwowany mężczyzna. Z jego relacji wynikało, że kilka minut wcześniej jego kolega został postrzelony w głowę. Strzał padł z pobliskiego bloku. Już po chwili na miejscu byli policjanci z Mokotowa oraz wywiadowcy z komendy stołecznej. Poszkodowany trafił do szpitala. Na szczęście jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Funkcjonariusze szybko ustalili, z którego mieszkania padły strzały. Wywiadowcy z Mokotowa wspólnie z wywiadowcami z komendy stołecznej weszli do mieszkania. Po chwili 46-letni Lech K. został zatrzymany. Mężczyzna był pijany. Z jego relacji wynikało, że strzelał w kierunku drzew. Nie zdawał sobie sprawy z tego, że postrzelił człowieka.

Jego broń myśliwska, na którą nie miał pozwolenia, została zabezpieczona. Lech K. został przewieziony do komendy przy Malczewskiego. Badanie alkomatem wykazało, że miał prawie trzy promile alkoholu we krwi. Noc spędził w policyjnym areszcie. Dziś okoliczności zdarzenia będą wyjaśniali mokotowscy śledczy. Wkrótce mężczyzna usłyszy zarzuty.

Powrót na górę strony