Policjanci uratowali starszego mężczyznę, który utknął w lesie w 12 stopniowym mrozie
Policjanci z lęborskiej drogówki udzielili pomocy 82-latkowi, który uprawiając w lesie poranny nordic walking uległ wypadkowi i nie był w stanie samodzielnie się poruszać. Mężczyzna nie miał przy sobie telefonu i nie mógł wezwać służb ratunkowych. 82-latka zauważyli policjanci, którzy udzielili mu pierwszej pomocy, wezwali pogotowie ratunkowe i przetransportowali do karetki. Szybka reakcja sierż. sztab. Joanny Merchel i sierż.sztab. Łukasza Bizewskiego niewątpliwie zapobiegła tragedii.
Wczoraj rano sierżant sztabowy Joanna Merchel i sierżant sztabowy Łukasz Bizewski z wydziału ruchu drogowego lęborskiej komendy policji, podczas patrolu okolic kompleksu leśnego, zauważyli starszego mężczyznę, wzywającego pomocy. Mężczyzna znajdował się na wąskiej, zaśnieżonej leśnej drodze i nie mógł samodzielnie się poruszać. Jak się okazało, godzinę wcześniej, w 12-stopniowym mrozie, wybrał się do lasu na poranny nordic walking. W pewnym momencie pośliznął się i uszkodził sobie biodro. 82-latek nie był w stanie poruszać się o własnych siłach i nie miał przy sobie telefonu, by wezwać pomoc.
Mundurowi niezwłocznie udzielili mu pierwszej pomocy, powiadomili pogotowie ratunkowe, ogrzali mężczyznę i przetransportowali do karetki pogotowia, która nie mogła dojechać na miejsce zdarzenia ze względu na nieprzejezdne leśne drogi.
Dzięki szybkiej i sprawnej reakcji lęborskich policjantów nie doszło do tragedii i 82-latek trafił pod opiekę lekarzy.
(KWP w Gdańsku / kp)