Dzielnicowi uratowali kobietę, która weszła na środek częściowo zamarzniętego stawu
O mały włos i mogłoby dojść do tragedii w powiecie wejherowskim. Policjanci uratowali kobietę, która weszła na zamarznięty staw. Mimo próśb policjantów interweniujących na miejscu, nie chciała zejść i wrócić na brzeg. Policjanci weszli więc na lód i bezpiecznie sprowadzili 28-latkę na ląd.
W niedzielę, 28.02.2021 r., przed południem, policjanci otrzymali zgłoszenie o awanturze domowej. Po przyjeździe na miejsce okazało się, że 28-letnia kobieta weszła na częściowo zamarznięty staw. Dzielnicowi próbowali ją przekonać do zejścia na brzeg, jednak kobieta nie reagowała, leżała na lodzie w bezruchu. Funkcjonariusze położyli drabinę na lodzie, na którą weszła dzielnicowa. Drugi z policjantów zaczął przesuwać drabinę do przodu, a sam stał w lodowatej wodzie. Kiedy przesunął drabinę na odpowiednią odległość, dzielnicowa chwyciła leżącą na lodzie kobietę za rękę i przyciągnęła ją do siebie, po czym wydostali ją na brzeg. Ponieważ lód przy brzegu się kruszył sierż. szt. Anna Piankowska oraz uratowana 28-latka wpadły po uda do lodowatej wody. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Policjanci wezwali na miejsce pogotowie ratunkowe. Oczekując na przyjazd karetki okryli kobietę własnymi kurtkami i kocami. Pogotowie zabrało ją do szpitala.
Policjanci przypominają i apelują: pokrywa lodu na zbiornikach wodnych ulega ciągłym zmianom, również dobowym i nigdy nie ma takiej samej grubości na całym zbiorniku. Takie nieprzemyślane zachowanie jak wchodzenie na lód może zakończyć się tragicznie.
(KWP w Gdańsku / mw)