Policyjny pies doprowadził do sprawcy włamania
Nie lada talentem wykazał się czworonożny funkcjonariusz z Komendy Miejskiej Policji w Siedlcach. Po nocnym włamaniu do sklepu spożywczego, na jednym z miejskich osiedli, jak po sznurku doprowadził mundurowych pod blok mieszkalny i zatrzymał się przy wejściu do klatki schodowej. W chwilę potem w budynku policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzewanego o włamania.
Po zgłoszeniu kradzieży z włamaniem do jednego ze sklepów spożywczych, policjanci udali się na miejsce zdarzenia. Oficer dyżurny skierował tam również czworonożnego funkcjonariusza o imieniu Minos. Pies wraz z przewodnikiem, po zapoznaniu się z miejscem przestępstwa bez wahania ruszył w stronę pobliskiego bloku mieszkalnego. Gdy dotarł pod budynek zatrzymał się przed jedną z klatek schodowych. Dalsze działania podjęli już siedleccy kryminalni, którzy błyskawicznie ustalili, że jeden z mieszkańców tego bloku może mieć związek z włamaniem. Mężczyzny nie było w mieszkaniu, ale policjanci sprawdzili także pomieszczenia piwnic. Tam natknęli się na dwóch mężczyzn, z których jeden na widok mundurowych rzucił się do ucieczki. Jednak bezzskutecznie, bo od razu został zatrzymany. Jak tłumaczył funkcjonariuszom, pił z kolegą alkohol, a na widok policjantów po prostu się przestraszył. Okazało się, że jego reakcja była związana ze strachem, ale raczej przed odpowiedzialnością, gdyż w piwnicy policjanci znaleźli m.in. rękawice, młotek i siekierę. Przedmioty zostały zabezpieczone do badań.
Zatrzymany 53-letni mieszkaniec Siedlec był już wcześniej znany miejscowym mundurowym. Obecnie policjanci weryfikują przypadki kradzieży z włamaniem pod kątem udziału w nich osoby zatrzymane, gdyż prawdopodobnie w ostatnim czasie mężczyzna dokonał też innych włamań do placówek handlowych. Po zgromadzeniu całości materiałów sprawa zostanie skierowana do prokuratury i sądu, gdzie zapadną decyzje o najbliższym losie 53-latka.
Za tego typu przestępstwo grozi odpowiedzialność karna do 10 lat pozbawienia wolności, a jeśli sprawca działał w warunkach tzw. recydywy, czyli powrotu do przestępstwa to grozi nawet do 15 lat pozbawienia wolności.
Autor: kom. Agnieszka Świerczewska